Już 15 listopada w Szczecinie dojdzie do jednego z najważniejszych pojedynków w karierze Patryka Kaczmarczyka. Zawodnik z Radomia stanie do walki o tymczasowy pas wagi piórkowej podczas gali XTB KSW 112. Tym razem nie ma miejsca na półśrodki – jak sam mówi, zrobił wszystko, by wyjść z klatki jako zwycięzca.
Patryk Kaczmarczyk rywalizuje w KSW od 2021 roku. W tym czasie stoczył dziewięć pojedynków, z których sześć wygrał. Ostatni raz widziany był w akcji w styczniu, kiedy pokonał Ahmeda Vilę. Planowany powrót w lipcu pokrzyżowała kontuzja, która wykluczyła go z walki z Leo Brichtą. Teraz Kaczmarczyk znów ma szansę na złoto – po tym, jak wiosną musiał uznać wyższość Roberta Ruchały, wraca po wszystko.
Czuję i widzę po swoim ciele, że inaczej wyglądam.
– mówi Patryk Kaczmarczyk.
Wszystko jest dopilnowane, kwestia wagi, mojego kardio, tego, jak odnajduję się w sparingach na dystansie pięciu rund. Wiem, że to przyniesie efekt w postaci bardzo dobrego występu. Zrobiłem wszystko w przygotowaniach i zrobię wszystko w walce, żeby wygrać to starcie. Teraz pozostało potwierdzić moje słowa w klatce.
Zawodnik z Radomia jest znany z ofensywnego stylu i efektownych akcji. W KSW zdobył już dwa bonusy za najlepsze walki i jeden za nokaut wieczoru.
Nie ukrywam, że nie mogę się doczekać, bo końcówka przygotowań, to już jest wyczekiwanie.
– przyznaje Kaczmarczyk.
Wiele już się wtedy nie zmieni, robi się wagę, więc mało się je i ma się dużo czasu na myślenie. Pozostało mentalnie przygotować się na bitkę i tyle.
W dorobku ma piętnaście zawodowych pojedynków, z których dwanaście zakończył zwycięstwem. Jak sam podkreśla, emocje przed wejściem do klatki zawsze są ogromne.
To jest w sumie przerażająca sprawa. Mnóstwo ludzi ogląda, rodzina, kibice, a ty musisz tam wyjść. Nie boisz się bólu fizycznego, tego, że ktoś ci złamie nos, szczękę, czy cokolwiek, tylko bardziej boisz się porażki, boisz się w pewnym sensie upokorzenia.
Pojedynek Patryka Kaczmarczyka z Adamem Soldaevem odbędzie się 15 listopada podczas gali XTB KSW 112 w Netto Arenie w Szczecinie.
źródło & foto: KSW
