Paulo Costa (12-0) ostatnio był widziany w oktagonie podczas UFC 226, gdzie zdemolował Uriaha Halla (13-9). To była czwarta wygrana Brazylijczyka pod sztandarem UFC.
„Borrachinha” przyznaje, że pierwsze negoacjacje odbyły się już po drugiej walce dla amerykańskiego giganta:
UFC zadzwoniło do mnie, żeby odnowić mój kontrakt po mojej drugiej walce na UFC w Rio. Fakt, że zadzwonili do mnie, było czymś nadzwyczajnym. Miałem kontrakt na cztery walki,, ale pomyślałem „Dobra, widzą we mnie jakąś większą wartość”.
Zaproponowałem dużą kwotę, a oni na to „To jest ponad to, ile zwykle płacimy zawodnikom, więc dogadajmy się jakoś.” Zaproponowali mi walkę z Hendricksem i potem mieliśmy negocjować. Powiedziałem „Ok, po tym zapytam o więcej”. Doszliśmy do porozumienia. Gdybym przegrał walkę, możliwe, że wypłata byłaby niższa niż to, co proponowali.
wyjaśnił 27-latek.
źródło: mmafighting