Paulo Costa (12-0) i Yoel Romero (13-3) mieli zmierzyć się na gali UFC 230, jednak Kubańczyk był zmuszony wycofać się z walki z powodów zdrowotnych, o czym poinformował z MMA Show Ariela Helwaniego.
„Borrachina” skomentował całe zajście:
Wygląda na to, że chce więcej czasu na trenowanie, żeby przygotować się do naszej walki. Ta walka dojdzie do skutku. Poczekam na jego powrót. Dam mu czas, którego potrzebuje na trening. Czas, który uzna za potrzebny, żeby się przygotować. To starcie powinna mieć miejsce na początku następnego roku.
powiedział.
Brazylijczyk przyznaje, że pojedynek z Kubańczykiem, to aktualnie jedyna interesująca gi walka:
Nie ma powodu, żebym zawalczył wcześniej. Jest pierwszy w rankingu UFC, a więc nie ma dla mnie lepszej opcji do walki, zważając na to, że Gastelum i Whittaker już zostali zestawieni.
źródło: mmanytt