Mistrz wagi lekkiej UFC, Islam Makhachev tłumaczy, dlaczego zgodził się na walkę z Dustinem Poirierem. Ponadto, odniósł się także do Mateusza Gamrota i jak sam stwierdził – Polak ma wszystko, by dojść do starcia o pas.
Niedawno byliśmy świadkami UFC 299, podczas którego doszło do konfrontacji pomiędzy Dustinem Poirierem (30-8) oraz Benoitem Saint-Denisem (13-2). Choć Francuz początkowo stawiał mocne warunki, ostatecznie zwyciężyło doświadczenie. Już w drugiej rundzie „Diament” mocno porozbijał oponenta, finalnie go nokautując.
Kilkanaście godzin po pojedynku zwrócił się w kierunku czempiona – Islama Makhacheva (25-1). Poirier rzucił mu wyzwanie, które ten chętnie zaakceptował. Teraz Dagestańczyk tłumaczy, z czego to wynika. Podkreśla jednak także, że nie jest to żaden pewnik, bo nikt z przedstawicieli globalnego potentata się jeszcze do niego nie zgłaszał.
Wiem, że Dustin nie zasługuje jeszcze na walkę o pas, ale nie mamy innych opcji. Wszyscy są zajęci, a ja chcę walczyć trzy razy w roku. Muszę się z kimś zmierzyć. Poirier jest teraz wolny, pokazał się z kapitalnej strony, zaliczył piękny nokaut, więc zgodziłem się na walkę w czerwcu.
(…) Nikt inny raczej nie będzie gotowy. Muszę walczyć, nie obchodzi mnie z kim. Jestem zdrowy, trenuję, także potrzebuję rywala. Dustin jest legendą, pokonał wielu mocnych zawodników. Starcie z nim byłoby dla mnie dobre. Sam jest mocnym przeciwnikiem, ma dobre gilotyny (śmiech). Na mnie to nie zadziała, ale liczę, że kiedyś kogoś tak skończy (śmiech).
Zobacz także: Islam Makhachev akceptuje wyzwanie Poiriera
Makhachev w rozmowie z Mikiem Bohnem z MMA Junkie zapytany został jeszcze o Mateusza Gamrota (24-2). Bez chwili zawahania przyznał, iż reprezentant Czerwonego Smoka oraz American Top Team jest naprawdę mocny i ma wszystkie argumenty, by dojść do pojedynku o najwyższe trofeum
Tak [jest bliski walki o tytuł]. Szczerze powiedziawszy, Gamrot jest dobry. Ma umiejętności i myślę, że pewnego dnia będzie mógł zawalczyć o pas.
„Gamer” zupełnie tak samo, jak Poirier, ostatni bój stoczył podczas gali z numerem 299. Pokonał wówczas na pełnym dystansie byłego mistrza Rafaela dos Anjosa (32-16), awansując tym samym do ścisłej czołówki dywizji lekkiej. Obecnie zajmuje tam piątą pozycję.
Źródło: YouTube/MMA Junkie, fot. Grafika: InTheCagePL | Chris Unger/Zuffa LLC