Reprezentant Czerwonego Smoka nie przewiduje szóstej walki z „Sebiciem” w przyszłości. Według niego nadchodząca konfrontacja zakończy wszelkie spekulacje.
Jakub Wikłacz (15-3-2) okazał się lepszy podczas ich pierwszego zawodowego starcia w 2017 roku. 3 lata później musiał jednak uznać wyższość Sebastiana Przybysza (12-3-1). Po raz drugi pokonał go dopiero w 2022 roku. Do ich czwartego pojedynku doszło 16 września 2023 roku podczas KSW 86. Wikłacz odebrał „Sebiciowi” zdolność do obrony poprzez nielegalne kopnięcie. Sędzia przerwał pojedynek a na skutek decyzji technicznej okrzyknięto remis.
Panowie zmierzą się ze sobą po raz piąty już 7 czerwca w Olsztynie. Obaj są mocno zmotywowani i pewni siebie. Przybysz zapewnia, że zobaczymy jego nową, mocniejszą wersję siebie. Aktualny mistrz natomiast, jest pewien ostatecznego rezultatu:
No tak się stało, że się bijemy piąty raz i tyle. Nie ja o tym decyduję. Myślę, że ten pojedynek zakończy już tą serię i tak to się skończy. (…) Na pewno to będzie ostatnia walka, bo ja wyjdę wygrany i taki jest plan.
Zobacz również: Przybysz o emocjach po ostatnim pojedynku: „Mogło się to skończyć dużo gorzej dla mnie”
Fot.: Instagram / Jakub Wikłacz