Miał być wielki powrót GSP, a zaczynają się schody. Po odwołaniu przez Danę White’a starcia między byłym mistrzem UFC w wadze półśredniej, Georgesem St.-Pierrem i obecnym w wadze średniej – Michaelem Bispingiem w sieci zawrzało.
Pisaliśmy o odwołaniu walki przez prezydenta UFC wcześniej. Dana White stwierdził, że nie zamierza czekać aż do listopada na walkę, która miała się odbyć według planu w lipcu. Ogłosił też, że Michael Bisping (30-7) będzie bronił pasa w starciu z Yoelem Romero (12-1), pierwszym pretendentem.
Doczekaliśmy się rekcji ze strony jednego z najbardziej zainteresowanych. W rozmowie z MMAFighting.com Georges St.-Pierre (25-2) potwierdził, że nadal chce walczyć z Brytyjczykiem:
Chcę walczyć z Bispingiem i myślę, że Bisping chce też walczyć ze mną. Dopiero się dowiedziałem [o odwołaniu walki przez White’a]. Nie wiem, co powiedzieć. Może Dana powiedział to w emocjach, albo chce wywrzeć na mnie presję.
Jesteśmy bardzo ciekawi, co na to wszystko wygadany zazwyczaj Hrabia. Nie ulega wątpliwości, że unikał Yoela Romero jak ognia, a teraz UFC stawia go niemalże przed faktem dokonanym. Co zrobi? Podejmie rękawicę czy… zaliczy kontuzję na sparingu? ;)
źródło: MMAFighting.com