W rozmowie z Mateuszem Borkiem, tuż po walce, były Mistrz Olimpijski podsumował krótko starcie z Bobrowskim:

Starałem się robić, co mogłem. Pierwsza runda faktycznie mnie trochę zmęczyła, ale taki był plan, żeby ruszyć od początku. Michał kleił się do mnie. Bardzo dobrze trzymał i kontrolował. To odbierało mi siły i możliwość walki.

Kołecki odniósł się również do faktu, iż po raz pierwszy w swojej karierze przewalczył wszystkie trzy rundy.

Po raz pierwszy w mojej karierze wyszedłem poza pierwszą rundę. Michał postawił tak trudne warunki, że trzeba było walczyć do końca.

Zapytany, co sprawiło mu największą trudność w walce z Michałem Bobrowskim przyznał, że, były to właśnie umiejętności wyniesione przez młodego zawodnika z BJJ polegające m.in. na szczelnym „przyklejaniu się” do przeciwnika i neutralizowaniu jego ewentualnych zapędów do wymiany ciosów i podejmowania prób poddań.

Czy gwiazda organizacji Babilon MMA chce rewanżu? A może ma już taką opcję zapisaną w kontrakcie na walkę z Bobrowskim?

Nie, nic o tym nie wiem.

zakończył swą wypowiedź Szymon Kołecki.

Zobacz także: Babilon MMA 5 – wyniki