Site icon InTheCage.pl

Piwowarczyk tłumaczy, dlaczego zmierzy się z Lushimą. Była opcja walki z Zającem, a co z Chuzhigaevem?

Piwowarczyk tłumaczy, dlaczego zmierzy się z Lushimą. Była opcja walki z Zającem, a co z Chuzhigaevem?

Damian Piwowarczyk przygotowuje się do starcia z debiutantem KSW, ale myśli już o większych wyzwaniach w przyszłości.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Damian Piwowarczyk na KSW 107 w Ergo Arena zmierzy się z Cedricem Lushimą, debiutantem w polskiej federacji. Polak jest zdecydowanym faworytem. W rozmowie z naszym portalem przyznaje, że pierwotnie liczył na inne opcje.

Piwowarczyk wyjaśnił, dlaczego nie doszło do starć z wyżej notowanymi przeciwnikami.

Bardzo na to liczyłem, Leśko jeszcze z Gdańska, no wspaniałe, to by było fajnie rankingowo, ale niestety po walce z Różańskim się okazało, że połamał na dłoń.

tłumaczył zawodnik, odnosząc się do Bartka Leśki.

W przypadku Sergiusza Zająca sytuacja wyglądała inaczej:

Jeśli chodzi o Zająca, my się zgodziliśmy, jego obóz również się zgodził, no wyszło tak, że rozdzielili nas, bo Gala KSW również chyba zawita do Rzeszowa w niedalekim czasie.

mówi.

Damian odniósł się także do spekulacji na temat potencjalnej walki z Ibragimem Chuzhigaevem.

Nie było, szczerze powiedziawszy, tego pomysłu. Nie było nawet o tym mowy, jak Rafał [Haratyk] wypadł, bo ja akurat miałem wtedy taką kontuzję, która mnie wykluczała na chwileczkę z treningów.

wyjaśnił i dodał:

Do takiego pokroju zawodnika to lepiej nie startować, jakby raz, że nieprzygotowanym, a dwa jeszcze z bagażem 15 kilo do przodu, bo jakby ja troszeczkę dużo zbijam, a tam było, nie wiem, 2-3 tygodnie do gali.

Mimo że obecnie nie dojdzie do starcia z Chuzhigaevem, Piwowarczyk nie ukrywa, że to właśnie ta walka najbardziej go interesuje.

Patrząc w przyszłość, to dla mnie to jest mega kozacka walka, bo to jest bardzo mocny zawodnik, super mieć taki skalp w CV.

podkreślił, mając na myśli potencjalne starcie z Ibragimem jako przyszły etap kariery.

Analiza przeciwnika Cedrica Lushimy

Piwowarczyk przeprowadził dokładną analizę swojego nadchodzącego rywala.

Wiem, że na przykład 5 z jego 6 walk jest na YouTube, ale te wszystkie są bardzo króciutkie, wiem, że bił się raczej z takimi średnimi przeciwnikami, past prime na przykład z Radcliffem, który już raczej jest tak do nabijania rekordu.

analizował.

Zawodnik zwrócił uwagę na fizyczne parametry Lushimy:

Zapaśnik, z tego co widać, mańkut, dość niski, 1,85m, więc będzie moja duża przewaga wzrostu, ale z kolei jak spojrzymy na jego zasięg, to obdarzony długimi łapami, ja nie jestem super długimi łapami obdarzony, więc mamy bardzo podobny zasięg.

Szczególnie interesujący okazał się materiał z jednej walki przeciwnika.

Dokopałem się do takiej jednej walki, którą ma z przeciwnikiem takim już bardziej ogarniętym 4-1 bodajże (…) No i tam już był fajny taki materiał poglądowy, bo walka trwała 3 rundy, niejednogłośną decyzją on wygrał, ten Cedric Lushima.

relacjonował Piwowarczyk.

Piwowarczyk nie zamierza lekceważyć swojego przeciwnika.

Nie mogę i tak zakładać, że będzie szybko, łatwo, bo jak się tak nastawię, to jeszcze wyjdzie tak, że ja będę wąchał matę.

ostrzegał sam siebie.

Dla mnie to jest zdrowy, silny gość z dwiema rękami, z dwiema nogami. Plan jest taki, żebym to ja się zdecydowanie pokazał na jego tle, zaprezentował różnice poziomów. Trzeba go skończyć przed czasem i ładnie się zaprezentować.

podsumował swoje podejście do nadchodzącej walki.

Zawodnik podkreślił także aktualną sytuację kontraktową:

Ja też jestem gdzieś tam na końcówce tego kontraktu i staram się w miarę rozsądnie te kroki podejmować.

wyjaśnił, co może wpływać na wybór przyszłych przeciwników.

KSW 107 odbędzie się 14 czerwca w Ergo Arena w Gdańsku.

Exit mobile version