Dominick Reyes mówi, że UFC pracowało nad zorganizowaniem rewanżu między nim a Jonem Jonesem. Plany musiały ulec zmianie, bo pojawiła się pandemia koronawirusa.
Dominick Reyes i Jon Jones stoczyli na UFC 247 bardzo zacięty pojedynek. Mocno kontrowersyjną decyzją sędziów, po pięciu rundach walki, zwyciężył mistrz dywizji półciężkiej. Wielu kibiców, media, zawodnicy, a nawet szef organizacji Dana White uważali jednak, że „The Devastator” zrobił wystarczająco dużo, aby odebrać mistrzowski pas.
Jednak nie tylko Reyes ma ochotę na zdobycie tytułu w wadze półciężkiej. Jan Błachowicz po pokonaniu Coreya Andersona na gali UFC Rio Rancho ogłosił, że teraz pora na jego pojedynek o pas. Jones był obecny na wydarzeniu i wydawało się, że on również ma takie samo zdanie. Jednak ostatnie rzeczy wskazują na to, że dla organizacji priorytetowe jest doprowadzenie do drugiego pojedynku pomiędzy „Bonesem” a Reyesem.
„The Devastator” zdradził w rozmowie z ESPN, że UFC chciało jesienią zorganizować rewanż, ale na przeszkodzie stanęła pandemia koronawirusa oraz niedawne aresztowanie Jona Jonesa.
Tak, była mowa o wczesnej jesieni. Zaczęliśmy rozmawiać i planować, ale pojawiła się pandemia i na tym się skończyło.
powiedział Reyes.
Możliwe, że UFC zorganizuje rewanż Dominicka z Jonem jeszcze tej jesieni, jeśli wszystko wróci do normy i sytuacja się ustabilizuje.
źródło: bjpenn.com