Site icon InTheCage.pl

„Podstawa wyższa niż w KSW” – Ruchała i Wikłacz o warunkach finansowych kontraktów z UFC

„Podstawa wyższa niż w KSW” – Ruchała i Wikłacz o warunkach finansowych kontraktów z UFC

Marzenia się spełniły – Robert Ruchała i Jakub Wikłacz oficjalnie dołączyli do UFC! W szczerym wywiadzie zdradzili kulisy podpisania kontraktów, finansowe szczegóły i zabawne sytuacje z ostatnich miesięcy.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Kontrakt z UFC to święty Graal każdego zawodnika MMA. Robert Ruchała i Jakub Wikłacz właśnie go zdobyli, a ich historia pokazuje, że droga na szczyt wcale nie jest usłana różami i wymaga sporej cierpliwości.

Finansowy sukces – więcej niż w KSW

Najciekawsza informacja dla środowiska padła w wywiadzie dla naszej redakcji bardzo jasno: podstawowa gażа w UFC okazała się wyższa od tej oferowanej przez KSW. Na bezpośrednie pytanie czy podstawa jest większa niż w polskiej organizacji, obaj zawodnicy odpowiedzieli jednoznacznie: „tak”.

Sukces to zasługa menadżerki Joanny Jędrzejczyk, która skutecznie wynegocjowała warunki lepsze od standardowych 5+5 tysięcy dolarów dla debiutantów.

Asia nie chciała nas tam wypuścić za 5 plus 5.

zdradził jeden z zawodników, podkreślając determinację swojej reprezentantki.

Papierkowa gehenna i pomoc Rębeckiego

Podpisanie kontraktu to nie tylko emocje, ale też biurokratyczny koszmar.

Naprawdę tej papierkowej roboty jest po prostu sporo.

przyznaje Wikłacz. Dokumenty wyłącznie w języku angielskim, skomplikowane procedury antydopingowe, szczegółowe dane osobowe – wszystko musiało być wypełnione bezbłędnie.

Z pomocą techniczną przyszedł Mateusz Rębecki, który w zabawnych okolicznościach pokazał młodym zawodnikom, jak… obsłużyć drukarkę w American Top Team.

Rębecki nam pomógł drukować. Słuchajcie, tu macie drukarkę, tu musicie nacisnąć…

wspomina ze śmiechem Ruchała, pokazując, jak surrealistycznie wyglądały ostatnie chwile przed historycznym podpisem.

Pół roku internetowej przeprawy z fanami

Okres oczekiwania na kontrakt stał się prawdziwą męką dla zawodników. Każda aktywność w mediach społecznościowych spotykała się z lawiną komentarzy.

Jak nie dodałem jakiegoś filmu na YouTubie czy na Instagramie, to cały czas było 'kiedy?’, albo że 'i tak nie podpiszemy’.

opowiada Wikłacz o natarczywości fanów.

Presja była tak duża, że Robert Ruchała stworzył nawet specjalny materiał wideo na swoim kanale, pokazując frustrację związaną z nieustannymi pytaniami. „Widziałem u ciebie Robert, miniaturka nie jest przypadkowa na kanale. Czuliście to obaj, że jest to wkurzające” – podsumował prowadzący.

Renato Moicano pierwszym gratulantem

Pierwszym zawodnikiem, który pogratulował Polakom, został brazylijski weteran UFC Renato Moicano. Przypadkowe spotkanie miało miejsce w American Top Team podczas drukowania kontraktów.

Ja to w ogóle jak drukowałem kontrakt w American Top Team, to wychodziłem z tym i Moicano do mnie: 'a co tam masz?’ A ja mu mówię, że to jest ten kontrakt. A on mówi: 'kurde, gratulacje’. I to był chyba w ogóle pierwszy zawodnik, który się dowiedział, no bo akurat wychodziliśmy i jechaliśmy do domu, żeby to podpisywać.

relacjonuje Ruchała.

Wizowe wyzwania przed debiutem

Mimo podpisanych kontraktów, zawodnicy wciąż czekają na daty debiutów. Problem stanowią kwestie wizowe – obecnie przebywają w USA na wizach turystycznych. W przypadku szybkiego otrzymania walki musieliby wrócić do Polski po wizę pracowniczą.

Mam nadzieję, że to będzie w miarę na spokojnie. Nie na wariackich papierach w ciągu kilku dni, ale żeby tam dali choć 2-3 tygodnie.

mówi Ruchała.

Jedno jest pewne – po raz kolejny polska flaga zawita do Oktagonu, a fani będą mogli oglądać swoich reprezentantów w najlepszej organizacji MMA na świecie. Tym razem z gwarancją lepszych zarobków niż w krajowych organizacjach.

Exit mobile version