Bardzo ciekawe starcie ląduje na karcie walk gali w Miami.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Jean Silva (15-2) nie musiał długo czekać na odpowiedź na swoje wyzwanie. Po efektownym zwycięstwie przez TKO na gali UFC Fight Night 252, Brazylijczyk rzucił rękawicę Bryce’owi Mitchellowi (17-2). Kilka dni później walka stała się faktem.
Podczas transmisji na żywo na Instagramie, CEO UFC Dana White ogłosił, że Silva zmierzy się z Mitchellem w pojedynku kategorii piórkowej na gali UFC 314. Wydarzenie odbędzie się 12 kwietnia w Kaseya Center w Miami.
Zobacz także: Jan Błachowicz reaguje na skandaliczne wypowiedzi Bryce’a Mitchella o Hitlerze
Co ciekawe, to nie tylko Silva był stroną aktywnie dążącą do tej walki. White ujawnił, że to Mitchell sam napisał do niego z prośbą o zestawienie tego pojedynku po tym, jak został wywołany do tablicy.
Silva przebojem wdarł się do UFC. Zadebiutował w styczniu 2024 roku i od tamtej pory zanotował cztery kolejne zwycięstwa przez nokaut lub poddanie, zgarniając przy tym dwa bonusy w wysokości 50 000 dolarów. Brazylijczyk trenuje w renomowanym klubie Fighting Nerds.
Z kolei Mitchell ostatni raz walczył w grudniu ubiegłego roku na UFC 310, gdzie znokautował Krona Gracie. W ostatnich tygodniach było o nim jednak głośno nie tylko ze względów sportowych – Amerykanin znalazł się w centrum kontrowersji po swoich prohitlerowskich wypowiedziach, za które później przeprosił.
Dana White podkreślił, że zestawienie z rozpędzonym Silvą nie jest „karą” dla Mitchella za jego kontrowersyjne komentarze. Bez względu na kontekst, fani MMA mogą szykować się na ekscytujące starcie, które może mieć ogromne znaczenie dla układu sił w dywizji piórkowej.
autor: Igor Wyszyński
źródło: Instagram/ Dana White | foto: MMA Fighting. MMA Junkie