Brandon Moreno po raz pierwszy publicznie odniósł się do kontrowersyjnego zakończenia sobotniej walki z Tatsuro Tairą. Były mistrz dywizji muszej nie zgadza się z decyzją sędziego i podkreśla, że wciąż był w stanie się bronić, gdy Mark Smith przerwał pojedynek.
Do zakończenia walki doszło w drugiej rundzie, gdy japoński zawodnik Tatsuro Taira przedostał się za plecy Meksykanina i wyprowadził serię ciosów w parterze. Mimo że Moreno zasłaniał się i pozostawał przytomny, sędzia Mark Smith zdecydował o natychmiastowym przerwaniu starcia.
Reakcja Moreno była natychmiastowa — poderwał się na kolana i, patrząc na sędziego, wypowiedział jedno słowo, które obiegło internet: „Naprawdę?”
Dwa dni po walce Meksykanin opublikował wideo na Instagramie. Nagranie nagrał w języku hiszpańskim, zwracając się bezpośrednio do kibiców:
Chcę, żebyście wiedzieli, że wszystko u mnie w porządku. Wczoraj miałem urodziny i chciałem po prostu spędzić dzień z rodziną, zagrać z córkami w Mario Kart i odciąć się od wszystkiego.
W dalszej części Moreno odniósł się do samego zakończenia walki:
Moim zdaniem sędzia przerwał pojedynek zbyt wcześnie. Może przyjąłbym kilka niepotrzebnych ciosów, a może udałoby mi się wyjść z tej pozycji i odwrócić losy starcia — tego już się nie dowiemy. Cała walka była po prostu dziwna.
powiedział Moreno.
Porażka z Tairą znacząco komplikuje pozycję Moreno w rankingu. Z kolei Japończyk umacnia swoją pozycję w kategorii muszej i jest coraz bliżej walki o pas mistrzowski.
Zobacz także: Donald Trump zapowiada „osiem lub dziewięć walk o pas” na historycznej gali UFC przy Białym Domu
źródło: Instagram/Brandon Moreno | fot. MMA Fighting