Site icon InTheCage.pl

Renato Moicano chce Michaela Chandlera po porażce na UFC 317: „Najstarszy gość w dywizji – to idealne starcie”

Renato Moicano chce Michaela Chandlera po porażce na UFC 317: „Najstarszy gość w dywizji – to idealne starcie”

Po przegranej z Beneilem Dariushem, Renato Moicano nie owija w bawełnę. W swoim podcaście wprost wezwał do walki Michaela Chandlera i przyznał, że był kompletnie wyczerpany już w połowie starcia.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Renato Moicano nie zamierza się cofać, mimo dwóch kolejnych porażek. Po jednogłośnej przegranej z Beneilem Dariushem na UFC 317 Brazylijczyk zaproponował kolejne starcie – z kimś, kogo określa jako „najstarszego gościa w dywizji”.

Jeśli mam być całkowicie szczery, powinienem walczyć z najstarszym gościem w dywizji.

 – powiedział Moicano w swoim podcaście Show Me The Money.

Nie z Dariushem. Chodzi mi o Michaela Chandlera. To ma sens. Lepszy moment się nie trafi. Odkąd pamiętam, gadam o Chandlerze. A jeśli z nim przegram, bracie, będę musiał się zabić.

Michael Chandler przegrał trzy walki z rzędu, ostatnią – z Paddym Pimblettem na UFC 314. Moicano również jest po dwóch przegranych i chce wykorzystać słabszy moment rywala.

W starciu z Dariushem Brazylijczyk był bliski skończenia w pierwszej rundzie, kiedy posłał rywala na deski.

Myślałem, że już po nim.

 – wspominał.

Pamiętam dokładnie, jak Charles [Oliveira] go znokautował. To było podobne. On się cofał na siatkę, trafiłem go… Ale za każdym razem próbowałem łapać szyję, bo mam duszenie zza pleców. Tyle że Dariush dobrze to przetrwał. Nie oddawał pleców. Scramblował, ma świetne jiu-jitsu. Powinienem był dalej go bić, albo pozwolić mu wstać. Byłem szybszy, miałem przewagę w szybkości, ale, k*rwa, wyglądałem, jakbym palił szlugi cały obóz. Nie paliłem, ale wyglądało, jakbym to robił. Byłem tak k*rewsko zmęczony, że sam siebie nie poznawałem.

Zobacz takżeRenato Moicano po porażce z Dariushem na UFC 317: „Muszę mocno poprawić obronę obaleń”

źródło: Show Me The Money / YouTube | foto: Getty Images

Exit mobile version