Po walce z Khamzatem Chimaevem, coraz więcej fighterów wagi średniej zaczyna interesować się potencjalnym starciem z Kamaru Usmanem. Do grona tego dołączył także były mistrz – Robert Whittaker.
21 października miejsce miało UFC 294, do którego doszło w Abu Dhabi. Z drugiej walki wieczoru dosłownie w ostatniej chwili wypadł Paulo Costa (14-2), więc przedstawiciele globalnego potentata musieli działać szybko, szukając nowego przeciwnika dla Khamzata Chimaeva (13-0). Ostatecznie do klatki z nim wszedł były czempion dywizji półśredniej – Kamaru Usman (20-4). Choć postawił on „Borzowi” dość trudne warunki, finalnie przegrał przez większościową decyzję sędziów.
Wygląda na to, że Nigeryjczyk będzie teraz coraz częściej chciał startować w limicie kategorii do 84 kilogramów. Zadowolony z takiego obrotu spraw jest Robert Whittaker (24-7), który sam chętnie stanąłby z nim w szranki.
Cieszę się, że walka Chimaeva z Usmanem doszła do skutku. To tylko dodaje więcej zawodników do gry na samej górze… Dodaje więcej gości na szczycie tabeli. Co dalej z Usmanem? Czy pozostanie w wadze średniej? Nie wiem. Ale ta walka mnie interesuje. Podoba mi się to. Zmierzyłbym się z nim.
Nie sądzę, żeby to było złe zestawienie. Co zamierzasz zrobić? Zmusić Usmana do przebijania się przez sklasyfikowanych od trzydziestego do dwudziestego, by dostać się na najwyższy poziom? Zdecydowanie zasługuje na walkę na szczycie rankingu dywizji średniej. Zobaczymy, jak sobie poradzi. Ale widok świeżej krwi jest interesujący. Mam nadzieję, że zostanie.
powiedział „Reaper” goszcząc w audycji MMArcade.
Tuż po minionym starcie Usman wspominał coś o konfrontacji z byłym zawodnikiem KSW i ostatnim pogromcą właśnie Whittakera – Dricusem Du Plessisem (20-2). Zobaczymy więc, na jakie kroki finalnie zdecydują się przedstawiciele amerykańskiej promocji.
Zobacz także: Dricus Du Plessis na celowniku Kamaru Usmana
Źródło: YouTube/MMArcade Podcast, fot. Grafika: InTheCagePL | Zuffa LLC, Getty Images