Na wczorajszej gali ACB 70 w Sheffield w main evencie zmierzyli się ze sobą Scott Askham (15-4-0) oraz Luke Barnatt (13-5-0). Po trzyrundowym boju w kategorii średniej na kartach sędziowskich górą okazał się Ashkam notując przed swoją publicznością piętnaste zwycięstwo w karierze.
Pomimo niejednogłośnego werdyktu w tej walce, większość obserwatorów wskazała wyraźne zwycięstwo miejscowego zawodnika z Yorkshire. Dla zwycięzcy pojedynku była to pierwsza walka dla organizacji ACB. Barnatt miał już okazję wejść do oktagonu czeczeńskiej organizacji dwukrotnie, walcząc ze zmiennym szczęściem. W debiucie szybko rozprawił się z nim Mamed Khalidov, natomiast w kolejnym pojedynku wyższość Anglika musiał uznać Max Nunes.
Obydwaj zawodnicy pochodzą z Anglii i mają za sobą angaż w organizacji UFC. Luke Barnatt rywalizował tam w latach 2013-2015 i zakończył swoją przygodę z amerykańską organizacją z bilansem 3-3. Askham został zwolniony z kontraktu po swojej ostatniej walce z bilansem 2-4, polskim kibicom najłatwiej skojarzyć go z przegraną przez niejednogłośną decyzję w walce z Krzysztofem Jotko.
Luke Barnatt po przegranym pojedynku zapowiedział przejście o kategorię wyżej, będzie on teraz walczył w dywizji półciężkiej (do 93kg). Jak sam stwierdził walka z Askhamem definitywnie była jego ostatnim występem w kategorii średniej.
Jeśli Askham zostanie na dłużej z organizacją ACB, z pewnością w kolejnych pojedynkach będzie piął się w drabince do pasa mistrzowskiego. Tytuł kategorii średniej organizacji ACB nie posiada obecnie właściciela.