Były mistrz wagi średniej po raz kolejny wywołuje kontrowersje. Tym razem Sean Strickland uderzył w politykę płacową UFC i zagranicznych zawodników.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Podczas rozmowy z Adinem Rossem i grupą influencerów – Sean Strickland stwierdził, że UFC nie płaci zawodnikom wystarczająco, przez co organizacja coraz chętniej kontraktuje zagranicznych fighterów, którzy są gotowi walczyć za mniejsze pieniądze.
Problem z UFC polega na tym, że nie płacą nic.
– powiedział Strickland.
Cały roster to teraz jakiś Ahmed, Jose albo inne brazylijskie imię. Uważam, że za chwilę cała karta będzie pełna obcokrajowców. Nie zrozumcie mnie źle – fajnie obejrzeć dwóch dagestańskich jaskiniowców, ale to nie są Amerykanie. Nie mają amerykańskich przekonań ani ideałów.
Strickland zasugerował, że Amerykanie coraz rzadziej garną się do walki, bo zarobki na niższych szczeblach UFC nie pozwalają im się utrzymać.
Płacą zawodnikom z top 5 całkiem nieźle, ale reszta? Można więcej zarobić w Walmarcie.
– stwierdził.
Mówisz Amerykaninowi: „Dostaniesz 10 tysięcy za walkę, 10 za zwycięstwo”. Przegrasz, dostajesz 10. Odejmij prowizję dla menadżera, podatki, i masz może 5 tysięcy na rękę. To starczy na jeden, góra dwa miesiące życia.
Choć wypowiedzi Stricklanda nie są niczym nowym, tym razem uderzają w samą strukturę UFC. Warto jednak zauważyć, że wbrew jego słowom, Amerykanie nadal stanowią największą grupę zawodników w organizacji, mają też najwięcej tytułów mistrzowskich w historii.
Zobacz także: Sean Strickland zdradza wartość swojego majątku i tłumaczy, dlaczego odrzucił ofertę walki: „Nie chciałem tego robić”
źródło: MMA Junkie / Kickstream | foto: Chris Unger/Zuffa LLC