Były mistrz UFC, Sean Strickland, został ukarany przez Nevada Athletic Commission sześciomiesięcznym zawieszeniem i grzywną w wysokości 5 tys. dolarów. Powodem było wtargnięcie do klatki i zaatakowanie rywala podczas amatorskiej gali Tuff-N-Uff w czerwcu.
Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Do incydentu doszło, gdy Luis Hernandez poddał Milesa Hunsingera duszeniem gilotynowym, a następnie sprowokował narożnik rywala charakterystycznym gestem w stylu pro wrestlingowym. To wywołało wściekłość Seana Stricklanda i jego kolegi, Chrisa Curtisa, którzy pełnili funkcję sekundantów Hunsingera. Obaj wtargnęli do klatki i ruszyli na zwycięzcę walki.
Podczas czwartkowego posiedzenia komisji w Nevadzie ogłoszono decyzję w sprawie Stricklanda. Kara obejmuje:
-
zawieszenie na 6 miesięcy (do 29 grudnia),
-
możliwość skrócenia do 4,5 miesiąca po ukończeniu kursu zarządzania gniewem,
-
grzywnę w wysokości 5 tys. dolarów,
-
dodatkową opłatę 157,04 USD za koszty prawne.
Przewodniczący NAC, Dallas Haun, pochwalił Stricklanda za przyznanie się do winy i skrócenie całego procesu:
„Sean Strickland stanął na wysokości zadania. Przeprosił za swoje zachowanie i ułatwił nam podjęcie decyzji. Doceniamy, że wziął odpowiedzialność za swój błąd.”
W sprawę zamieszany był również Chris Curtis, który także otrzymał grzywnę (2,5 tys. USD), pokryje koszty prawne i dostał formalne upomnienie. Nie został jednak zawieszony.
Poniżej wideo z zajścia.
Zobacz także: Pico zabiera głos po nokaucie w debiucie UFC
źródło: MMA Fighting