W pierwszej walce KSW 51 na pełnym dystansie lepszy okazał się Sebastian Przybysz, który zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów.
Walka zaczęła się od wzajemnego badania w stójce. Krusić próbował niskich kopnięć, a nawet trafił Polaka backfistem. Przybysz ruszył z wymianą i trafił lewym sierpem posyłając na deski rywala. Krusić natychmiast wstał, ale po kolejnych ciosach nogi znów się ugięły. Lemy Krusić postanowił złapać klincz i próbował obalić Polaka, ale popularny „Sebić” zaszedł za plecy rywala i sprowadził walkę do parteru. Przybysz pozostał za plecami rywala do końca pierwszej rundy.
W drugiej rundzie Krusić zaczął znów od kopnięć na nogę, a następnie wystrzelił w stronę głowy. Po chwili znów zdecydował się na klincz i dociskanie do siatki, ale Przybysz błyskawicznie odwrócił pozycje. Krusić próbował rzutem sprowadzić Polaka do parteru, ale Przybysz błyskawicznie podniósł pozycję. W kolejnych chwilach Krusić starał się dociskać do siatki Polaka, co zabierało mu sporo sił. Po każdym rozerwaniu Przybysz trafiał ciosami, a rywal cały czas napierał i łapał klincz. W ostatnich sekundach panowie powymieniali się kilkoma ciosami, a jeden z backfistów Krusica spowodował, że nogi Polaka się ugieły.
W trzeciej rundzie Polak trafił prostym, a następnie posłał kolano na głowę zmęczonego rywala. Krusić przetrwał łapiąc klincz. Potwornie zmęczony Krusić szukał obalenia, ale za każdym razem Polak wybraniał. W kolejnych chwilach znów klincz. Przybysz próbował poddać rywala będąc za plecami, ale finalnie Krusić się oswobodził. W końcówce rundy obaj zawodnicy byli już potwornie zmęczeni. W ostatnich 10 sekundach Krusić znów ruszył po klincz. Przybysz rozerwał i chciał ruszyć z serią ciosów, ale gong kończący walkę przerwał jego szarżę.
Sędziowie zdecydowali, że jednogłośnie lepszy okazał się Sebastian Przybysz.
Zobacz również: KSW 51 – wyniki [NA ŻYWO]