Gala Fight Exclusive Night 18 przeszła już do historii. Za nami kilka naprawdę dobrych pojedynków, w tym zaskakująca walka wieczoru, która nie zakończyła się po myśli zgromadzonych w Koszalinie polskich fanów.
Podczas gali odbyło dwanaście walk, wyjątkowo tylko jedna w formule K1. Jeszcze nie podano informacji o bonusach, ale mamy kilku kandydatów, którzy zasłużyli na dodatkowe nagrody.
Walka powracającego po porażce z Dagirem Imavovem, Bartłomieja Kopery, wzbudziła wiele emocji, zwłaszcza wśród obecnych na hali fanów lokalnego ulubieńca, Aleksandra Georgasa. W pierwszej rundzie widzieliśmy sporo wymian i aktywność z obu stron, ale w drugiej odsłonie górą szybko był Małpa, który pokonał Syna Zeusa przez duszenie zza pleców.
Świetnie zaprezentowali się bohaterowie co-main eventu gali: Andrzej Grzebyk i Marcin Naruszczka. Panowie podgrzewali atmosferę jeszcze przed walką, zatem wiele osób oczekiwało krwawego boju. I rzeczywiście taką wojnę dostaliśmy. Zawodnicy nie oszczędzali się od samego początku pojedynku. Mimo, że w trzeciej rundzie widać było już u Grzebyka spore zmęczenie, to jednak on był aktywniejszy, a jego wysiłki docenili sędziowie i wskazali go jako zwycięzcę.
Walka wieczoru była prawdziwym ukoronowaniem całej gali. Nikt nie liczył na łatwe zwycięstwo Bomby, ale wielu miało nadzieję, że zawodnik Dzikiego Wschodu pomści Bartka Koperę. Nie udało się. Rewelacyjny Dagir Imavov w pierwszej rundzie odrobinę ustępował Kamilowi Łebkowskiemu pola, ale od drugiej nie pozostawił żadnych wątpliwości, kto jest lepszy. Po wygranej na punkty Imavov przyznał, że teraz liczy na walkę o pas.
Podsumowanie wideo wszystkich pojedynków znajdziesz TUTAJ.
źródło: polsatsport.pl