Walka o pas będzie miała poczekać. Podczas KSW 86 Dawid Śmiełowski zaznał pierwszej przegranej w dotychczasowej zawodowej karierze MMA. „Nie porażka, a nauka” – komentuje krótko.
Na pewno nie tak wyobrażał sobie sobotni wieczór podchodzący do rywalizacji z nieskazitelnym rekordem Dawid Śmiełowski. Popularny „Królik” stanął w szranki z Lom-Ali Eskievem, jednakże zupełnie sobie nie poradził. Występujący pod flagą Niemiec zawodnik od samego początku skracał dystans, mocno obijając tułów rywala. Następnie przeniósł pojedynek do parteru, z którego go już nie wypuścił. Mocne ciosy spadały na głowę Polaka, więc po chwili sędzia musiał interweniować.
Zobacz także: KSW 86: Deklasacja! Eskiev rozbił Śmiełowskiego [WIDEO]
Z uwagi na to, że Śmiełowski przez długi czas pozostawał niepokonany, przegrana ta musiała być dla niego bardzo trudna. Nie zamierza jednak się nią załamywać, a wręcz przeciwnie – chce obrócić ją w coś pozytywnego.
Dla Śmiełowskiego była to trzecia potyczka pod sztandarem największej organizacji MMA nad Wisłą. Przed ostatnim pojedynkiem zajmował czwartą lokatę w oficjalnej klasyfikacji kategorii piórkowej.
Źródło: Instagram/Dawid Śmiełowski, fot. KSW