Kibice często narzekają, iż KSW ma kiepsko rozbudowaną dywizję kobiet. Przedstawiciele organizacji wychodzą więc naprzeciw, kontraktując młodą, legitymującą się rekordem 5-1, Sofiię Bagishvili.
Bagishvili rozpoczęłą swoją przygodę z zawodowym MMA pod koniec 2019 roku i już na samym starcie zaliczyła potknięcie. W debiucie skonfrontowała się z Tunzalą Imanly (3-5), jednakże musiała uznać jej wyższość, zostając rozbitą przed końcem trzeciej odsłony. Od tego czasu wchodziła jeszcze do klatki pięciokrotnie, za każdym razem pokonując postawione na jej drodze przeciwniczki. Podczas ostatniego pojedynku udanie zrewanżowała się pogromczyni sprzed lat, ostatecznie zwyciężając na kartach sędziowskich.
Źródło: Instagram/KSW