Duńczyk, który 1 września stoczył zwycięski pojedynek o mistrzostwo kategorii lekkiej na gali Cage Warriors 96 z Paddym Pimblettem (14-3) liczy, że w niedługim czasie dostanie propozycję przejścia do UFC. Jeśli jednak tak się nie stanie twierdzi, że w pierwszej obronie powinien walczyć z kimś innym niż Jack Grant.
Zawodnicy zmierzyli się w starciu o pas zwakowany przez Chrisa Fishgolda, który dostał angaż w UFC. Soren Bak (11-1) dość pewnie wypunktował Paddy’ego, tocząc pojedynek na pełnym, 5-cio rundowym dystansie. W rozmowie z Peterem Carrollem w podcaście Eurobash powiedział, że jest zadowolony z jego przebiegu i liczy, że otworzy mu on drogę do największej organizacji MMA na świecie.
Zobacz także: Cage Warriors 96: Paddy Pimblett pokonany. Zasłużone zwycięstwo Sorena Baka. – wyniki [WIDEO]
Jestem zadowolony ze swojego występu, wchodząc po raz pierwszy w rundy mistrzowskie uważam, że dobrze sobie w nich poradziłem. Wierzę, że pokazałem serce do walki i jestem gotowy, aby zrobić krok dalej.
Podczas tej samej gali Jack Grant już w pierwszej rundzie znokautował Aleksiego Mantykiviego (11-5), czyli jedynego zawodnika, który pokonał Sorena Baka w jego zawodowej karierze. W związku z tym wiele osób typuje go na kolejnego rywala Duńczyka. Ten jednak nie jest o tym przekonany.
Wszyscy na około uważają, że Jack Grant jest oczywistym wyborem. Widzę wielu gości w social mediach, którzy piszą o tym, że się po mnie przejedzie. To samo słyszałem przed walką Martinem Stapletonem i Paddym Pimblettem.
Powiedział Bak, dodając:
Obejrzeliśmy wcześniejsze występy Jacka Granta, na których wypadł bardzo dobrze, ale zauważyliśmy, że Aleksi Mantykivi był pierwszym rywalem z czołówki dywizji, z którym miał okazję się zmierzyć.
O dalszych losach Duńczyka dowiemy się prawdopodobnie dopiero po nowym roku.
źródło: mmafighting.com