(Grafika: Marek Romanowski/inthecage.pl)
Ile to już osób poniekąd przekreślało wagę ciężką określając ją jako przewidywalną ze stałym miejscem dla każdego zawodnika. Główną atrakcją stanowiącą znak zapytania był wieczny spór o pas pomiędzy dwoma panami, Juniorem Dos Santosem i Velasquezem. Dodatkowe atrakcje fundowali nam zawodnicy którzy w najbliższej przyszłości nie mieli szans na walkę o pas lub topową „piątkę” rankingu natomiast przepaść pomiędzy nią a resztą była niczym wielki kanion. Śmiało można stwierdzić, iż ostatnie pojedynki przysparzające największych emocji w królewskiej wadze to Nelson vs. Hunt, Arlovski vs. Silva lub oczywiście walka o pas Werdum vs. Velasquez . Wszyscy wiemy iż z wiadomych przyczyn ta ostatnia nie dojdzie do skutku.
Kto może się zmierzyć z Fabricio Werdumem, jedynym zawodnikiem królewskiej kategorii (oprócz Santosa) na pierwszy rzut oka mogącym potencjalnie zagrozić niedysponowanemu Cainowi? Dana nie musiał szukać daleko bowiem sięgnął po żywa legendę ponieważ z całą pewnością takim mianem można ukonorować 40 letniego Marka Hunta. Hawajczyk na ostatnie siedem pojedynków w UFC (dokładnie od ufc 127 walka z Chrisem Tuchschererem ) zanotował 5 zwycięstw, jeden remis i jedną porażkę z byłym mistrzem JDS. Walka o pas tymczasowy może zakończyć się na wiele sposobów, Na pewno każdy bałby się postawić większe pieniądze na zwycięstwo jednego z zawodników natomiast istotne jest jaką drogę odbył były kicboxer którego nikt nie przymierzał do walki o pas . Nikt nie robi tajemnicy z tego ze Mark Hunt mógłby nie znaleźć się w najlepszej organizacji mma na świecie gdyby nie jego niezmierny upór i determinacja. Sam Dana White otwarcie wspominał o sytuacji w której na saym początku był skłonny do podziękowania zawodnikowi będącego gwiazdą saitama super areny. Na tamtą chwilę rekord „ The Super Samoan” był ujemny. A przez wielu ekspertów zawodnik takiego pokroju z całą pewnością odbierany był jako jednopłaszczyznowy i bardzo przewidywalny, ostatecznie nie potrafiący skutecznie rywalizować z nową kompletną wersją fightera zaserwowana przez amerykańską federację . Koniec w końcu Hunt po pierwszej walce w ufc z Seanem McCorkiem zakończoną klęską odrodził się po fatalnym paśmie sześciu porażek z rzędu zanotował swoje pierwsze historyczne zwycięstwo które zwiastowało najbliższe 3 lata pełne emocji, sensacji i niespodzianek a także podziwu ze strony fanów i samego pracodawcy. Trudno nie być subiektywnym ale 40 latkiem jest jednym z niewielu zawodników dostarczających tyle emocji popartych nieustającym zadziwiającm progresem . Gdyby zestawić była gwiazde pride z innymi bohaterami legendarnej organizacji ? Ilu z tych zawodników którzy stanowili chyba dla wszystkich nieodzowną część przygody z mma nadal walczy na tak wysokim poziomie z możliwościa walki o pas ?
Każdy mógł przywyknąć do coraz to bardziej marketingowych kroków ufc i przez właśnie ten pryzmat spoglądać na decyzję, w której to nie kto inny a Mark Hunt stanie przed możliwościa walki z Werdumem. Warto jednak zwrócić uwagę kto z obecnych zawodników wagi ciężkiej od tak dawna prezentuję sobą tak stabilny poziom, będąc jednocześnie tak nieprzewidywalnym jak Samoan. Pod tym względem waga królewska przeżywa pewien kryzys gdyż niemal każdy z topowych zawodników słynie z niepewnej formy lub notuje wpadki przykładem może być znak zapytania o nazwisku Antonio Silva.
Kolejną ciekawostką jest reakcja wszystkich fanów zestawiających dwa bez wątpienia wielkie wydarzenia pierwsze wyżej wspomniane walka o pas tymczasowy Hunt Werdum i drugie hit lokalnego podwórka walka Chalidow vs Tomek Drwal . Oczywiście wielu za większe wydarzenie uznaje tą drugą. Czym to może być spowodowane ?.. Zapewne odpowiedzi jest tak wiele jak fanów i wszystkich zainteresowanych natomiast skupmy się na słowie tymczasowy, które z pewnościa ujmuję walce o pas pewien prestiż i ostatecznie w opinii wielu nie zmienia wiele w obecnym ładzie, natomiast zwróćmy uwagę na to, iż nie wiadomo w jakim stanie psychicznym i zdrowotnym wróci sam Cain, który przez ostatnie 3 lata walk w organizacji braci Fertitta stoczył 5 walk lecz tylko z dwoma zawodnikami : Juniorem Do Santosem ( z czego jedna zakończyła się porażką ) i Antonio Silvą zatem to co stanie się w przyszlości zostawmy na później i skupmy się na deserze jaki z całą pewnością zapewnią nam pretendenci do tytułu mistrza .