Site icon InTheCage.pl

Sylwetka Fightera: Yaotzin Meza

Sylwetka Fightera: Yaotzin Meza

Sporym zaskoczeniem było zakontraktowanie Damiana Stasiaka do organizacji UFC i zakontraktowanie go z Amerykaninem Yaotzinem Mezą. Trzydziestoczteroletni Meza jest niezwykle doświadczonym fighterem który lepiej czuje się w parterze. Dokładnie trzydzieści walk na koncie, duże nazwiska w rekordzie sprawiają że Yaotzin to spora przeszkoda w debiucie dla Polaka. Przyjrzyjmy się bliżej rywalowi Stasiaka.Kariera Mezy zaczęła się w 2006 roku na gali Rage In The Cage 81 gdzie w debiucie zmierzył się z Kylem Breesem. Debiut nie okazał się zbyt udany, gdyż rywal odklepał Meze w dwie minuty. Niecały miesiąc później na kolejnej gali tejże organizacji Meza odniósł drugą porażkę w karierze. Tym razem przez decyzję z Amosem Sotelo. Dwa miesiące później doszło do rewanżu między oboma panami. Tym razem także lepszy okazał się Sotelo, tym razem odklepał gilotyną w drugiej rundzie Yaotzina. Początek kariery był koszmarny dla Yaotzina Mezy. Amerykanin jednak konsekwentnie startował, na gali RITC 86 odnosi swoja pierwszą wygrana w karierze. Przez decyzję wygrywa z Robertem Maldonado. Co ciekawe na tej samej gali walczył George Roop. Kolejne dwie walki to wygrane Mezy i rekord 3-3.

Kolejne pięć walk Mezy to seria zwycięstw. Mimo iż zawodnicy nie zachwycali (ujemne rekordy) to wśród nich znalazł się  przyszły zawodnik UFC – Donny Walker. Kolejna gala to TKO 34. Na tej gali zmierzył się z Stephane Vigneault. Poległ przez TKO. Na tej gali walczyło sporo zawodników UFC, tych dotychczasowych jak i byłych. Kolejne cztery walki to cztery wygrane z bardzo doświadczonymi rywalami. Kwiecień 2009 nie był dobrym miesiącem. Najpierw przegrana w słabym stylu przez balachę z Jamie Schmidtem później klęska przez decyzję z Richem Tylorem.  Kolejna seria wygranych (aż 6) przerwana została przez Andresa Quintane przez nokaut w pierwszej rundzie. Powrót do organizacji RITC był bardzo udany. W walce z Kevinem Croomem okazał się lepszy w pełnym dystansie. Wygrana ta dała mu angaż do największej ligi świata- UFC.

W grudniu 2012 Yaotzin Meza debiutuje w UFC. Naprzeciw jego staje były pretendent do pasa Chad Mendes. Walka nie trwa długo, Mendes nokautuje Meze w dwie minuty. Pół roku później Meza zmierzył się z Johnem Albertem. Wygrał wówczas przez RNC. Była to pierwsza wygrana w UFC. Początek zeszłego roku nie był również udany dla Mezy. Walka z Chico Camusem została uznana za nieodbytą gdyż Camus wpadł na zażywaniu marihuany. Ostatnia walka to przegrana z młodszym z braci Pettisów, Sergio. Walka zakończyła się przez decyzję.

W tej chwili Yaotzin Meza ma rekord 20-9, w UFC ma rekord 1-2. Na co dzień trenuje z Bensonem Hendersonem w MMA Lab. Z pewnością gala w Polsce będzie decydująca o losach Amerykanina w UFC. Niewątpliwie będzie on faworytem w walce z Damianem Stasiakiem. Jak będzie? Okaże się w sobotni wieczór.

Exit mobile version