Szymon Kołecki (9-1) przyznał, że wynik walki Jurkowski vs. Pudzianowski nie był dla niego zaskoczeniem. Typował zwycięstwo popularnego Pudziana i tak właśnie się stało.
Kołecki stwierdził, że Mariusz nie ma szczególnych umiejętności kończenia przeciwników, którzy nie chcą się poddać. Najpierw musi ich rozbić, ustawić. Juras jest na tyle doświadczonym zawodnikiem, że wie, jak zachować się w trudnych sytuacjach. Kopnięcia Łukasza Jurkowskiego, zdaniem Kołeckiego, w walce nie na wiele się zdały. Jedyna broń Jurasa była zbyt przewidywalna, a co za tym idzie była mało efektywna.
Byłem przekonany, że Łukasz będzie leżał już w pierwszej rundzie na plecach, ale przetrwa. Że będzie leżał w drugiej rundzie i ma szansę przetrwać.
Kołecki przyznał, że walka wieczoru Juras vs. Pudzianowski wzbudziła większe emocje, niż pozostałe pojedynki razem wzięte. Zaznaczył również, że cała gala reprezentowała wysoki poziom sportowy.
To nie jest sport olimpijski, gdzie jest jedna federacja na świecie w podnoszeniu ciężarów. MMA jest konstrukcją sportowo-rozrywkową. Być może mniej tu było sportu, ale były nieprawdopodobne emocje.
Kołecki powróci do klatki na gali KSW 62. Było pięć propozycji przeciwników, wszystkie zostały zaakceptowane. Nazwisko rywala jak na razie pozostaje tajemnicą.