Szymon Kołecki nie zamyka drzwi przed ewentualną współpracą z OKTAGON MMA. W najnowszym wywiadzie były mistrz olimpijski potwierdził, że odbyły się już jakieś rozmowy na ten temat.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Kołecki, który 5 lipca na gali Babilon MMA 53 zmierzy się z Marcinem Łazarzem, przyznał w rozmowie z naszym portalem, że temat OKTAGON nie jest mu obcy.
Bezpośrednio [ze mną] nie było kontaktu, ale jeden z moich zaprzyjaźnionych menadżerów prowadził rozmowę z OKTAGONem. Była dyskusja na mój temat i zostały przedstawione jakieś warunki, ale to było w zeszłym roku. Później nikt nie wracał do tematu.
wyjaśnił zawodnik.
Były sztangista z zainteresowaniem odniósł się do pomysłów potencjalnych walk, które pojawiły się podczas wywiadu. Prowadzący wspomniał nazwiska ikon czeskiego-słowackiego MMA Karlosa Vemoli i Attilli Vegha, co spotkało się z pozytywną reakcją Kołeckiego.
Bardzo chętnie, jeśli będzie ich stać na to, żeby po zakończeniu kontraktu z Babilonem mogłem walczyć w OKTAGON. Prawdopodobnie mogłoby się to nawet nie wykluczać, bo z Tomkiem Babilońskim mam kontrakt na terenie Polski i być może dałby zgodę na walkę za granicą w czasie, gdy nie ma zaplanowanych pojedynków.
stwierdził z entuzjazmem.
Szczególnie interesująca wydaje się perspektywa stoczenia walki na dużym stadionie Eden w Pradze z Vemolą:
Dla mnie nawet nikogo nie musiałoby być na trybunach. Ludzie mogliby oglądać to przed telewizorami, ale walka z Vemolą byłaby wyśmienita.
przyznał Kołecki.
Na razie jednak skupia się na nadchodzącej konfrontacji z Łazarzem.
Jest Marcin Łazarz na ten moment, na co się trzeba skupić.
podkreślił zawodnik.
Kołecki ma nadzieję, że pojedynek zostanie rozegrany na dystansie pięciu rund z pasem na szali. Co ciekawe, to już dużej mierze zależy właśnie od niego samego i wkrótce ma zapaść decyzja.
Warto zaznaczyć, że kontrakt Kołeckiego z Babilon MMA obejmuje więcej niż jedną walkę, co oznacza, że ewentualne rozmowy z OKTAGONem będą musiały poczekać na odpowiedni moment.