W miniony weekend odbyło się UFC Vegas 24. Na tej gali do klatki powrócił powrócił nasz rodak Bartosz Fabiński (15-5), gdzie niestety zaliczył drugą porażkę z rzędu przegrywając przez poddanie z Geraldem Meerschaertem (32-14).
„The Butcher” na swoim Instagramie postanowił zabrać głos po tej przegranej, gdzie napisał, że zdaje sobie sprawę ze swojej słabej postawie w tym boju. Ponadto Bartek podziękował swoim trenerom oraz innym osobom, którzy wspierali go w trakcie przygotowań do tej walki.
„Niestety zarówno wynik walki, jak i jej przebieg pozostawiają wiele do życzenia. Tym bardziej, że wszyscy, którzy pomagali mi w przygotowaniach stanęli na wysokości zadania, a jedyną osobą, która zawiodła – jestem ja sam. Dlatego chcę podziękować trenerom @robertjocz , @adamgrabowskibjj , @robertzlotkowski , @sebastian.pietrowicz . Także ogromne podziękowania należą się Kolegom, którzy pomagali w przygotowaniach: @tymoteuszlopaczyk , @krzysiek.gutowski , @strusp , @kamil_gniadekmma , @damian.janikowski , @piotrek.golon , @mickmickey00 , @rafal_sepkowski , @nikoladipchikov , @bartosz.lesko oraz wszystkim tym, którzy wspierają moje przygotowania z drugiej linii, a bez których to wszystko nie było by możliwe: @drmichalik wraz z całym zespołem @centrum_medyczne_mml , @drnagraba i całe @mdclinic_warszawa, @klinika_chirurgii_kolana – w szczególności @piotrjagustyn , a także @lifebalance_nutrition , @burakdieta_catering , @instadiaspoloraz @shockermmasolutions . Ten sport nie wybacza błędów, ale mimo, że tym razem to nie moja ręka była w górze po walce, dołożę wszelkich starań żebyśmy następnym razem mogli wspólnie cieszyć się z sukcesu. #TheButcher.”
Reprezentant klubu WCA Fight Team jest byłym mistrzem PLMMA w wadze do 84 kilogramów. W amerykańskiej organizacji zadebiutował na UFC FN 64, gdzie wypunktował Garetha McLellana (13-7). Jego świetną passę siedmiu wygranych przerwała porażka z Michelem Prazeresem (26-3), do której doszło na UFC FN 140. W ramach porozumienia z UFC w zeszłym roku na Cage Warriors 113 po krwawym boju pokonał przez decyzję Darrena Stewarta (11-5). Kilka miesięcy później na UFC on ESPN+ 34 został poddany przez Andre Muniza (20-4).
Zobacz także: Gilbert Burns typuje rewanżowe starcie Usman vs. Masvidal
źródło: Instagram/Bartosz Fabiński