Mamed Khalidov przeszedł już operację po niesamowicie ciężkim nokaucie, który zafundował mu Roberto Soldic. Zespół medyczny, który podjął się zabiegu, opowiedział o obrażeniach, jakie doznał były czempion.
Mamed Khalidov (35-8-2) w pojedynku wieczoru KSW 65 stanął w szranki z Roberto Soldicem (20-3). Pomimo, że w pierwszej rundzie walczył dość zachowawczo, niesiony dopingiem kibiców, następnie postanowił przystąpić do wymian stójkowych, co zupełnie mu się nie opłaciło. „Robocop” ustrzelił go piekielnie silnym ciosem, po którym ten przez długi czas nie mógł się podnieść.
Zobacz także: KSW 65: Atomowy nokaut! Khalidov totalnie nieprzytomny! Soldić podwójnym mistrzem [WIDEO]
Jak łatwo się domyślić – spowodowało to mnóstwo obrażeń, dlatego wymagana była natychmiastowa operacja. Na następny dzień po jej odbyciu, zorganizowana została konferencja prasowa, podczas której zespół medyczny wyłożył to, z jakimi urazami Khalidov tak naprawdę miał do czynienia.
Pacjent doznał urazu wieloodłamowego złamania twarzoczaski. To jest złamanie jarzmowo-szczękowo-oczodołowe, złamanie kości nosa. Najpierw zespoliliśmy ramę oczodołu, boczną ścianę oczodołu, dolny brzeg oczodołu, a następnie przeszliśmy do odtworzenia dolnej ściany oczodołu – ona została totalnie zmiażdzona. Założyliśmy mu dużą płytkę i czekamy, aż wydobrzeje. W chwili obecnej jest opuchnięty mocno, natomiast podaje, że nie ma dwojenia, rusza okiem, także jesteśmy dobrej myśli. (…) Prawie została też oderwana cała szczęka. Po stronie prawej ona była prawie całkowicie oderwana. Miał szczęście, że z drugiej strony tylko pękła.
Pozostawało jednak pytanie – jak mocno musiał zostać trafiony Khalidov, że spowodowało to u niego aż tak wielkie szkody? Cóż, podobno można to porównać do kopnięcia konia…
Jak kopnięcie konia. Takie złamanie przy takim uderzeniu, przy tych operacjach, które wykonywałem, to siła jest ogromna…
Całość konferencji dostępna jest pod spodem:
