„Choć Patryk bywa bardziej dosadny w słowach, pozostaje sportowcem i szanuje innych zawodników.” mówi nam Artur Ostaszewski zapytany po to, ile jest prawdy w pogłoskach o niechęci, jaka podobno panuje na linii Kaczmarczyk – Formela.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Ostatnia gala KSW okazała się bardzo udana dla zawodników Shocker MMA. Patryk Kaczmarczyk (12-3) zwyciężył Ahmeda Vilę (12-6-1) jednogłośną decyzją sędziów, a Sebastian Przybysz (13-4-1) zdobył tytuł mistrza KSW w wadze koguciej, pokonując Bruno Azevedo (21-5).
Artur Ostaszewski, założyciel grupy menedżerskiej Shocker MMA, w rozmowie z naszą redakcją podsumował występy swoich zawodników oraz odniósł się do spekulacji dotyczących konfliktu między jego podopiecznym Patrykiem Kaczmarczykiem a Kacprem Formelą.
To dla mnie trudny temat, ponieważ Patryk jest nie tylko moim zawodnikiem, ale przede wszystkim dobrym kolegą. Mamy świetną relację również prywatnie. Z drugiej strony znam i lubię też Kacpra, choć nie tak jak Patryka, ale również znajduje się w gronie pozytywnych osób. wyjaśnił Ostaszewski.
Menadżer podkreślił, że między zawodnikami istnieje wzajemny sportowy szacunek. Zaznaczył również, że bardziej bezpośredni sposób wypowiedzi Patryka nie oznacza braku respektu dla rywala.
Na pewno jest między nimi sportowy szacunek i uznanie dla swoich umiejętności. Obaj panowie raczej nie nadają się do podbijania freakowych konferencji. Choć Patryk bywa bardziej dosadny w słowach, pozostaje sportowcem i szanuje innych zawodników. To Kacper pierwszy wywołał Patryka do tablicy kilka miesięcy temu, a Patryk, jako gorąca krew, zapamiętał to i odwzajemnił chęcią walki. Nie przewiduję tu jednak większych fajerwerków.
stwierdził założyciel Shocker MMA.
Czy dojdzie do tego pojedynku, przekonamy się w przyszłości. Już teraz można jednak przypuszczać, że starcie to wzbudziłoby ogromne zainteresowanie fanów MMA.
autor: Igor Wyszyński
