„Stillknocksowi” zdecydowanie nie spodobały się słowa, jakie wypowiedział w ostatnim czasie panujący mistrz UFC wagi średniej.
Od dłuższego czasu trwa medialna rywalizacja pomiędzy Israelem Adesanyą (24-2) a Dricusem Du Plessisem (19-2). Obaj zawodnicy wielokrotnie wbijali sobie szpilki, jednak gdy „The Last Stylebender” poruszył temat rasy, to zdaniem Afrykanera przekroczył granicę. „Stillknocks” w rozmowie dla SHAK MMA dał znać, co sądzi o wypowiedziach Nigeryjczyka.
To było obrzydliwe, że Israel Adesanya przywołał w rozmowie kwestię rasy. Pomyślałem, że to było straszne. Pomyślałem, że to był krok w tył. Byłem zszokowany. Nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem. Gdy usłyszałem, że rasa została tutaj przywołana, nie mogłem w to uwierzyć. Będąc z tobą szczery, myślę, że świat sportu zrobił właśnie krok w tył. To było absurdalne, że on zbudował na tym konflikt.
29-latek w swoim następnym pojedynku zmierzy się z Robertem Whittakerem (24-6). Pokonanie „The Reapera” najprawdopodobniej zapewni mu możliwość walki o tytuł mistrzowski kategorii średniej.
Zobacz także: Strickland: „Whittaker przejedzie się po Dricusie”
Źródło: YT/ SHAK MMA