Site icon InTheCage.pl

Tom Aspinall miażdży krytyków i Danę White’a! „Ryzykować ślepotę dla show? Zapomnijcie”

Tom Aspinall miażdży krytyków i Danę White’a! „Ryzykować ślepotę dla show? Zapomnijcie”

Tom Aspinall wreszcie przerwał milczenie po głośnym i pełnych kontrowersji pojedynku mistrzowskim z Cirylem Gane na UFC 321. Mistrz wagi ciężkiej nie tylko ujawnił szczegóły dramatycznej kontuzji oka, ale też bardzo ostro odpowiedział na słowa Dana White’a sugerujące, że „nie chciał dalej walczyć”.

Gdy Tom Aspinall padł ofiarą podwójnego włożenia palców w oczy w pierwszej rundzie walki z Cirylem Gane, zrobił to, co powinien zrobić każdy świadomy zdrowia zawodnik – przerwał walkę, informując sędziego i lekarzy, że nie widzi. Starcie uznano za no contest, a Aspinall – broniący regularnego pasa po raz pierwszy – musiał mierzyć się nie tylko z frustracją sytuacji, ale i z krytyką części fanów.

Najmocniej wybrzmiały słowa… samego szefa organizacji.

Dana White po gali stwierdził:

Nie mogę zmusić ludzi do walki. Tylko Tom wie, czy mógł kontynuować… Tom nie chciał dalej walczyć.

Dla mistrza – który przez 15 miesięcy czekał na realną walkę o pas po zamieszaniu z Jonem Jonesem – było to jak policzek. Po ponad miesiącu ciszy zabrał głos, publikując wideo wraz z dokumentacją medyczną potwierdzającą obustronny pourazowy zespół Browna, poważną dysfunkcję motoryki oczu.

W odpowiedzi na słowa White’a, Aspinall nie owijał w bawełnę:

Nie kontynuowałem, i powiem dlaczego: bo nie jestem pier**lonym idiotą. Nie będę walczył z jednym z najlepszych stójkowiczów na świecie, jeśli nic nie widzę. To był faul – więc dlaczego mam ryzykować zdrowie, kiedy kompletnie nie widzę?

Mistrz przyznał też, że wsparcie otrzymał ze strony innego kluczowego człowieka w UFC – Huntera Campbella.

Hunter powiedział mi, że zrobią wszystko, by pomóc z lekarzami i powrotem do zdrowia.

Dziś Aspinall wciąż nie ma zielonego światła od specjalistów, ale potwierdził, że rewanż z Gane będzie jego kolejną walką, gdy tylko zostanie dopuszczony do rywalizacji. Anglik nazwał także Francuza oszustem i obiecał zemstę w klatce. Po takim ładunku emocji i kontrowersji, druga odsłona tego starcia może okazać się jeszcze większym wydarzeniem niż pierwotny pojedynek na UFC 321.

Zobacz takżeDana White o faulach w MMA: „Nie wymyślisz żadnego wynalazku, który zażegna problem palców w oczy”

źródło & foto: YouTube / Tom Aspinall

Exit mobile version