Kłótnie między Jonem Jonesem i Danielem Cormierem są na porządku dziennym i fani zdążyli się już do tego przyzwyczaić. W związku z tymi medialnymi bojami DC zdecydował się wyjaśnić jedno ze sformułowań kierowanych pod jego adresem przez Bonesa i może się Wam bardzo nie spodobać to, co przeczytacie…
Jon Jones jest znany z nieobliczalności i przez wielu bywa uważany za „zmarnowany talent”. Nie dziwią jego wybryki z narkotykami, wpadki dopingowe, jazda po używkach, zatem być może nie zdziwi Was także to, dlaczego w stanie wzburzenia Bones sięga w dyskusji z Cormierem po sformułowanie „ who’s your daddy?” („kto jest twoim tatuśkiem?”). A jest to już kwestia bardzo osobista.
Zobacz także: „Dziwki, żony, ćpanie” – czyli ciąg dalszy potyczek medialnych miedzy Cormierem i Jonesem
On taki już jest, tak po prostu robi.
powiedział Daniel Cormier.
Przed naszą pierwszą walką padło takie sformułowanie w stylu, że on jest moim tatuśkiem, czy coś kur*a takiego w prywatnym SMS-ie od niego. Wychodzi na to, że ktoś z fanów powiedział mu coś w odniesieniu do mojego ojca, który został zamordowany. I wtedy Dana White musiał dzwonić do mnie w jego obecności, aby mnie przeprosił za mówienie o moim ojcu. On oczywiście nie miał zamiaru przepraszać i zawsze wraca do tego gadania „who’s your daddy?”. A zatem ma to drugie dno, głębsze znaczenie.
Cormier przyznał, że spodziewa się już tylko najgorszego po Jonesie i nic go w zasadzie nie dziwi: ani to wracanie do delikatnego tematu ojca, ani przywoływanie w medialnych kłótniach żony DC.
I don’t have a platform DC? That just sounds dumb. Even after years of suspension I have just as much if not more of a platform than you. Every win you get goes on my resume, You know who you dream about at night. I’m sure your wife knows too
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) 25 czerwca 2018
Good luck in your next fight, I’ve always wanted to be heavyweight champ… who’s your daddy?
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) 25 czerwca 2018
Jak odbieracie tę sytuację: Jones przesadza, czy nie?
źródło: MMAjunkie.com