Jack Della Maddalena stracił mistrzowski pas wagi półśredniej na UFC 322, przegrywając jednogłośną decyzją z Islamem Makhachevem. Jego trener, Ben Vickers, opublikował emocjonalne oświadczenie, w którym podkreślił, że mimo bolesnej porażki – sztab wcale nie składa broni.
W walce wieczoru w Nowym Jorku Islam Makhachev postawił na perfekcyjny grappling. Czterokrotnie obalał Australijczyka i kontrolował go przez ponad 19 minut z 25 możliwych. Jack Della Maddalena – przyzwyczajony do bitew w stójce – zdołał zadać zaledwie 30 znaczących uderzeń, a Islam Makhachev sięgnął po drugi pas w karierze, zostając 11. zawodnikiem w historii UFC z tytułami w dwóch dywizjach.
Dzień po gali głos zabrał główny trener Australijczyka, Ben Vickers, publikując emocjonalne słowa na Instagramie Scrappy MMA and Fitness.
„Jestem bardziej dumny z Jacka i całego zespołu niż kiedykolwiek wcześniej. Prawda jest taka, że tym razem nie zdobyliśmy „szklanych kulek”, ale odważyliśmy się marzyć i podjęliśmy ryzyko. Boli. Boli jak cholera, ale ten sport nas nie definiuje – to po prostu coś, co kochamy robić.
Czuliśmy ogromne wsparcie przez ostatnie tygodnie, a właściwie przez dekady, i to znaczy dla nas wszystko. Kocham Jacka, kocham nasz team i naszą społeczność. Widzimy się na macie, gdy tylko wrócę do wspaniałego P Town. I możecie być pewni – to dopiero początek, nie koniec!” – dodał.
Della Maddalena wszedł do oktagonu jako underdog, obiecując ostre przywitanie Makhacheva w kategorii półśredniej po jego przejściu z dywizji lekkiej. Rzeczywistość była jednak inna – Dagestańczyk potwierdził, że zmiana kategorii od dawna była tylko kwestią czasu, a trudny proces zbijania wagi do 155 funtów stawał się dla niego coraz większym wyzwaniem.
Choć Makhachev nie zdołał skończyć walki przed czasem, kontrolował przebieg pojedynku i raz po raz szukał poddań, skutecznie neutralizując najmocniejsze strony rywala. Co ciekawe, stał się pierwszym mistrzem, który zdobył drugie złoto po decyzji sędziów.
Dla Delli Maddaleny była to pierwsza porażka od inauguracyjnych walk kariery – po nich rozpoczął serię 18 zwycięstw, w tym 8 kolejnych w UFC. Teraz Australijczyk musi odbudować się po utracie pasa, który zdobył zaledwie w maju, wygrywając decyzją z Belalem Muhammadem.
Zobacz także: Michael Bisping z uznaniem o Jacku Delli Maddalenie po UFC 322: „Mógł się poddać, ale wybrał najtrudniejszą drogę”
źródło & foto: Scrappy MMA and Fitness / Instagram
