Trener klubu AKA – Javier Mendez, który jest również coachem aktualnego mistrza UFC w wadze lekkiej, Islama Makhacheva uważa, że jego podopieczny został umieszczony zbyt wysoko w rankingu bez podziału na kategorie wagowe.
Zajmujący się m.in. karierą Islama Makhacheva, Javier Mendez – trener klubu AKA, stwierdził, że jego podopieczny, który niedawno na okoliczność gali UFC 280 zdobył pas mistrzowski dywizji lekkiej, pokonując Charlesa Oliveirę przez poddanie w drugiej rundzie, został umieszczony w rankingu P4P (bez podziału na kategorie wagowe) zbyt wysoko. Makhachev zadebiutował w rozpisce na trzecim miejscu, aktualnie natomiast, ze względu na spadek Israela Adesanyi, Rosjanin zajął drugą pozycję.
Jego trener uważa natomiast, że jest to na ten moment zbyt wysoka pozycja dla Rosjanina.
Wiecie, to tak samo, jak ja, Islam znalazł się na drugim miejscu w rankingu bez podziału na kategorie wagowe UFC po zaledwie jednej walce, jak? Wiem, że jest dobry, wierzę, że jest numerem 1. Naprawdę w to wierzę. Ale dając mu pozycję nr 2 w tym rankingu po zaledwie jednej walce, nie. Wierzę z całego serca, że za jakiś czas będzie numerem 1, proste. Będzie numerem 1. Ale dali mu tę pozycję po raptem jednej walce. Nie podoba mi się to. To zostało zrobione przedwcześnie.
Pozycja Makhacheva wynika zapewne z zajęcia bezpośredniego miejsca, które piastował wcześniej pokonany przez niego Brazylijczyk. Oliveira, w momencie walki z Rosjaninem był bowiem notowany właśnie na trzecim miejscu.
Co zatem, w oczach Mendeza, musi zrobić Islam, aby znaleźć się na pozycji nr 1?
Musi zrobić więcej. W to właśnie wierzę. Musi pokonać Volkanovskiego, następnie Dariusha. Musi pokonać tych gości, wtedy będzie można powiedzieć, że jest numerem 1. Spójrzcie, co robi Volkanovski. Wytarł podłogę wszystkimi pretendentami, których miał w swojej kategorii wagowej. Wszystkimi. Wyczyścił ich wszystkich. Islam także musi wszystkich wyczyścić. Znowu, uważam, że jest numerem 1, ale jeśli chcesz zdobyć tę pozycję, musisz wszystkich skończyć, tak to właśnie działa. Tak właśnie uważam.
Pojedynek ze wspomnianym Alexandrem Volkanovskim, który spróbuje odebrać świeżo zdobyte mistrzostwo wagi lekkiej Makhachevowi i stać się podwójnym mistrzem UFC odbędzie się podczas gali UFC 284, zaplanowanej w Australii. Będzie to pierwsza obrona mistrzostwa Makhacheva.
Rosjanin aktualnie może się pochwalić serią jedenastu zwycięstw oraz pięciu wygranych z rzędu przed czasem. Jedynej porażki w karierze doznał w 2015 roku z rąk Adriano Martinsa.
Zobacz także: „Mam wrażenie, że Pereira to podobny przypadek” – Darren Till porównuje nowego mistrza do ”Rumble’a”
źródło: bjpenn.com