Site icon InTheCage.pl

Trener o rywalu Marcina Tybury: Augusto Sakai to ślimak, który potrafi przyspieszyć jak sprinter

Trener o rywalu Marcina Tybury: Augusto Sakai to ślimak, który potrafi przyspieszyć jak sprinter

źródło: Polsat Sport | MMA Fighting

W sobotę Marcin Tybura powalczy o powrót na zwycięską ścieżkę. Zmierzy się z Augusto Sakaiem podczas UFC on ESPN+ 16.

Polak wypowiedział się na temat wcześniejszych przygotowań i porównał je z obecnymi:

Na pewno mi się lepiej trenuje, ponieważ pozbyłem się pewnego problemu, który mi doskwierał, czyli kontuzji pleców. Mama nadzieję, że się zmieniło coś pod względem głowy, pod względem tego, jak zachowam się w walce. Poświęciłem sporo czasu na sparingi niekoniecznie MMA, ale zadaniowe z jiu jitsu, zapasów, ze stójki. Myślę, że uda mi się w końcu uruchomić te kopnięcia, których ostatnio nie było.

„Tybur” przyznaje, że była możliwość zawalczenia szybciej:

Padła propozycja walki w Urugwaju, ale to było za wcześnie – 8 tygodni. Byłem w trakcie rehabilitacji. Nie trenowałem na 100%. Dogadaliśmy się, żeby to przełożyć na Vancouver i tak zostało.

Najlepszy polski ciężki wypowiada się o swoim rywalu w następujący sposób:

Jest to młody zawodnik, żądny krwi. Idzie do góry, więc motywacja pewnie jest dość mocna u niego. Toczył już pojedynki z mocnymi zawodnikami – chociaż z Cheickiem Kongo.

stwierdził.

Trenerzy Dawid Pepłowski i Kamil Umiński odnieśli się do ostatniej porażki podopiecznego:

Marcin był zbyt nastawiony tak jakby od razu defensywnie do przeciwnika. Trochę za bardzo może baliśmy się tej stójki – strach, że „może nie spróbuję, bo coś się wydarzy”. Wiedzieliśmy, że on mocno bije i brakło tego zdecydowania. Teraz już tego nie ma. Jest przestawiony na taką pracę, jak kiedyś walczył mocno ofensywnie. Szedł do przodu.

Dodatkowo, scharakteryzowali najbliższego przeciwnika:

Augusto to jest ślimak, który w odpowiednim momencie potrafi przyspieszyć jak sprinter. Na pewno nie możemy dać się uśpić. Jest twardy. Jak widać po ostatniej walce – dostawał mocne uderzenia. Wchodziły na górę, na dół, a on cały czas szedł do przodu. Za dużo nie wiemy na temat jego gry parterowej. Marcin akurat w jiu jitsu jest bardzo dobry. Dużo pracowaliśmy, że jeśli zdarzy się tak, że walka zejdzie do parteru, to, żeby Marcin tam przejął kontrolę, inicjatywę.

Cały wywiad do znajdziecie TUTAJ.

źródło: Polsat Sport

Exit mobile version