John Kavanagh pojawił się w poniedziałek w programie the Six O’clock Show, gdzie miał okazję skomentować zachowanie swojego podopiecznego na gali Bellator 187 w Dublinie.
Przypomnijmy, że w miniony piątek McGregor oglądał spod klatki walkę swojego kolegi z gymu, Charliego Warda. Myśląc, że walka zakończyła się, wskoczył do klatki, gdzie starł się z sędzią, Marciem Goddardem, a wcześniej nawet uderzył pracownika Bellatora.
Zobacz także: Conor McGregor wskoczył do klatki na gali Bellator i starł się z Markiem Goddardem [WIDEO]
Trener, komentując jego zachowanie, bronił go twierdząc, że po pierwsze Conor nie wiedział, że walka nie została zakończona, a po drugie – że był pod wpływem wielkich emocji:
Charlie jest jednym z najbliższych przyjaciół Conora. Powraca po dwóch dewastujących porażkach. Stracił swoją szybkość i twardość w każdej z dwóch walk stoczonych w UFC, wyleciał z organizacji i następnie zawalczył dla Bellatora.
Więc jeśli widzisz, że ktoś, z kim jesteś blisko, kto jest po dwóch paskudnych przegranych, odnosi wielkie zwycięstwo na oczach swoich ziomków we własnych mieście… [Conor] uległ emocjom, wskoczył do klatki i nie zdawał sobie nawet sprawy z tego, że walka nie została zakończona. Myślał, że po nokaucie walka się zakończyła, ale tak naprawdę to runda dobiegła końca. Walka nie była zakończona.
Conor za bardzo się rozemocjonował, ale to zrozumiałe dla kogoś, kto wie, jak wielką przyjaźnią darzą się z Charliem przez ostatnie lata.
Kavanagh dodał też, że to dość zabawny fakt, iż McGregor emocjonuje się bardziej walkami i zwycięstwami swoich przyjaciół niż swoimi własnymi.
źródło: mmafighting.com