Czołowy zawodnik wagi lekkiej UFC ujawnił kulisy negocjacji z organizacją w temacie walki z „Gamerem”. Teraz już wiemy, dlaczego polski zawodnik ostatecznie zawalczy z Ludovitem Kleinem na majowej gali.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Arman Tsarukyan w rozmowie z portalem Sport24 ujawnił, że odrzucił propozycję walki z Mateuszem Gamrotem na gali UFC Abu Dhabi, która odbędzie się 26 lipca. Armeński zawodnik, obecnie zajmujący pierwszą pozycję w rankingu kategorii lekkiej, uznał, że starcie z Polakiem nie jest dla niego korzystne.
Zaproponowali mi walkę w Abu Dhabi w lipcu, główną walkę wieczoru, ale odmówiłem, ponieważ zaoferowali mi przeciwnika, z którym nie chciałem się bić, czyli kogoś niżej w rankingu. Nie widziałem sensu walki z nim tylko dla pieniędzy.
przyznał Tsarukyan w wywiadzie dla rosyjskiego portalu.
Armeński fighter otwarcie stwierdził, że jako zawodnik numer jeden w dywizji, potrzebuje starć z rywalami z TOP5, by zagwarantować sobie walkę o pas mistrzowski.
Potrzebuję walczyć minimum z kimś z TOP5 lub 6, wygrać i powiedzieć, że tak, gwarantowanie będę walczył o tytuł. Nie chcę oddawać swojej pozycji.
wyjaśnił Tsarukyan.
Zapytany wprost o nazwisko odrzuconego przeciwnika, Armen przyznał, że chodziło o Mateusza Gamrota. Gdy prowadzący wywiad zauważył, że w tym pojedynku byłby sens rewanżu za ich pierwszą walkę, Tsarukyan odpowiedział krótko:
Mnie ten rewanż nie jest potrzebny. Jeśli komuś jest potrzebny, to jemu bardziej niż mnie. Za co [mam mu dać] taki prezent?
Tymczasem sytuacja Mateusza Gamrota wyjaśniła się w ostatnich dniach. Polak, który od miesięcy czekał na kolejną walkę w UFC, oficjalnie zawalczy 31 maja na gali UFC Vegas 107 przeciwko Ludovitowi Kleinowi. Pojedynek odbędzie się w UFC Apex w Las Vegas, a informację potwierdził już oficjalnie profil UFC Europe w mediach społecznościowych.
Warto przypomnieć, że Tsarukyan i Gamrot mierzyli się już w oktagonie w lipcu 2021 roku, gdy Polak pokonał Armana przez jednogłośną decyzję sędziów. Od tamtej pory obaj zawodnicy kilkukrotnie wymieniali się uszczypliwościami w mediach społecznościowych.
Gamrot, obecnie zajmujący siódme miejsce w rankingu wagi lekkiej UFC, nie ukrywał swojej frustracji związanej z długim oczekiwaniem na kolejną walkę. Ostatecznie Polak zgodził się na starcie z zawodnikiem spoza TOP 15 kategorii lekkiej – Kleinem, który może pochwalić się serią czterech zwycięstw z rzędu i od dłuższego czasu zabiegał o pojedynek z Gamrotem.
Dla byłego podwójnego mistrza KSW będzie to pierwszy występ w oktagonie od sierpnia 2024 roku, kiedy przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Danem Hookerem po niezwykle zaciętym pojedynku.
Źródło: Sport24