Walka wzięta na zastępstwo nie poszła po myśli Adama Wieczorka (10-2). Marcos Rogerio de Lima (16-5-1) pokonał go jednogłośnie na punkty.
Adam Wieczorek zaczął na wstecznym biegu, hasając po łuku. Dystansował frontalnymi kopnięciami i ciosami prostymi. Po niecałej minucie wszedł w tempo i sprowadził rywala do parteru. Dążył do pozycji bocznej. Jednak rywalowi udało się wstać i Brazylijczyk sam obalił Polaka. Marcos de Lima obijał „Siwego” w półgardzie. Rogerio przez ponad 2 minuty kontrolował Chorzowianina.
Druga runda miała podobny początek. Przy próbie sprowadzenia de Lima skutecznie wstrzymywał Polaka i dociskał go do siatki. Wyglądało na to, że Wieczorek opadał z sił. Brazylijczyk wydawał się silniejszy fizycznie. Adam starał się dociskać przeciwnika do siatki, ale ciężko było doszukać się jakiejkolwiek agresji, dającej przewagę na kartach punktowych.
Potwornie zmęczony Polak łatwo dał się sprowadzić do parteru w finalnej rundzie walki. Rogerio zajął pozycję boczną, a następnie dosiad. Wieczorkowi udało się wstać, ale nie na długo. Dynamika walki Chorzowianina przestała istnieć w tym pojedynku.