Holly Holm ponownie lepsza od Raquel Pennington. Po sennej i nudnej walce, w której dominował klincz – wypunktowała w rewanżowym starciu „Rocky”.
Runda 1:
Raquel Pennington rozpoczęła od niskiego kopnięcia. Holly Holm postraszyła headkickiem. Superman punch w wykonaniu „Rocky”. Holm z dobrym kopnięciem na kolano. Obie zawodniczki czekały na odpowiedni moment, Pennington co jakiś czas wyprowadzała kombinację prostych, na co Holm odpowiedziała tym samym. Była mistrzyni kategorii koguciej złapała klincz i dociskała, wyprowadzając ciosy na głowę, rywalkę do ogrodzenia. Niewiele pracy, kontrola przy siatce na korzyść Holm, kilka krótkich ciosów w tułów i kolan. Chwilowe odwrócenie pozycji, jednak nie na długo. Kilka sekund przed końcem rundy, Holly zapięła gilotynę w stójce, jednak uchwyt nie był mocno złapany, a ponadto brakowało już czasu.
Runda 2:
Kopnięcie na kolano w wykonaniu Holm, Pennington ruszyła z ciosami, jednak Holly wspaniale pod nimi zanurkowała, unikając uderzeń. Próby frontalnych kopnięć po stronie byłej mistrzyni kategorii koguciej. Holm ponownie złapała klincz i zaprosiła Pennington pod siatkę. Wzajemne wymiany kolanami w uchwycie. Odwrócenie pozycji, Holm jednak szybko ponownie wpycha rywalkę w ogrodzenie. Niewiele akcji. Uchwyt wreszcie zerwany, chwila stójki, lecz nie na długo. Holm ponownie złapała klincz pod siatką. Zirytowana publiczność coraz głośniej dawała znać obu zawodniczkom, że powinny robić nieco więcej, i trudno im się dziwić…
Runda 3:
Holm zebrała dwa mocne ciosy, dobrym frontalem na tułów zdystansowała przeciwniczkę. Raquel Pennington agresywnie napierała, Holm także się nieco bardziej otworzyła. Kombinacja Holly, zakończona wysokim kopnięciem, które doszło do głowy „Rocky”. Pennington sama poszła po klincz, jednak Holm szybko odwróciła pozycję. Sporo kopnięć w wykonaniu byłej mistrzyni, chętniej brnęła w wymiany w ostatniej rundzie. Obalenie po stronie Raquel, choć Holm błyskawicznie wstała. Zaś klincz, zaś odwrócenie pozycji i kontrola po stronie byłej pięściarki. Sędzia rozdzielił obie zawodniczki, Pennington pchała się bezmyślnie w klincz, w którym wyraźnie była dominowana. Koniec rundy i walki.
Sędziowie punktowali tę walkę w następujący sposób: 29-28, 2x 30-27 na korzyść Holly Holm.