Site icon InTheCage.pl

UFC Edmonton: Moreno zdominował Albaziego na pełnym dystansie

UFC Edmonton: Moreno zdominował Albaziego na pełnym dystansie

Brandon Moreno pokazał Amirowi Albaziemu, że jeszcze brakuje mu sporo do topowego poziomu. Meksykanin po bezbłędnej, pięciorundowej walce, wypunktował Irakijczyka.

Runda 1:

Brandon Moreno rozpoczyna od serii ciosów prostych i niskich kopnięć, starając się utrzymać dystans i kontrolować tempo walki. Amir Albazi odpowiada mu, próbując kontratakować niskimi kopnięciami i krótkimi ciosami, ale to Meksykanin przeważa w wymianach, trafiając czystymi uderzeniami, w tym mocnym prawym hakiem i kopnięciem na korpus, które zmuszają Albaziego do chwilowego uspokojenia pojedynku. Obaj zawodnicy próbują różnych kombinacji, ale większość ciosów Albaziego nie trafia celu. Na koniec rundy Moreno jeszcze raz wyprowadza kilka celnych uderzeń, utrzymując przewagę.

Runda 2:

Moreno rozpoczyna rundę agresywnie, od razu trafiając Albaziego kopnięciem w głowę, które wyraźnie go dezorientuje. Albazi unika poważniejszych obrażeń, próbując przejąć inicjatywę, ale Moreno kontynuuje napór na rywala. Po kilku szybkich kombinacjach, Albazi podejmuje próbę obalenia, lecz były mistrz skutecznie się wyślizguje i wraca do stójki. W dalszej części rundy Moreno utrzymuje tempo, zadając kolejne precyzyjne ciosy, które trafiają Albaziego, w tym mocne lewe haki i kopnięcia. Na koniec rundy Moreno jeszcze raz podkręca tempo, kończąc ją serią trafnych uderzeń, co ponownie daje mu przewagę w oczach sędziów.

Runda 3:

Obaj zawodnicy wymieniają ciosy zaraz po rozpoczęciu rundy. Albazi trafia mocnym podbródkowym, który wyraźnie wstrząsa Moreno, ale Meksykanin szybko odzyskuje równowagę i odpowiada serią uderzeń, powodując krwawienie z nosa Albaziego oraz obrzęk pod jego prawym okiem. Moreno trafia w korpus, a warunki na śliskiej macie utrudniają obu zawodnikom utrzymanie stabilności. W dalszej części rundy Albazi trafia mocnym prawym, który zmusza Moreno do cofnięcia się, jednak Moreno szybko przejmuje inicjatywę i wyprowadza kilka krótkich, skutecznych kombinacji. Albazi próbuje obalenia, lecz Moreno broni się i odpowiada uderzeniami. Pod koniec rundy Moreno ponownie przyspiesza, trafiając Albaziego kolejnymi ciosami aż do końca rundy.

Runda 4:

Runda rozpoczyna się intensywną wymianą ciosów, choć Albazi stoi twardo, a Moreno chętnie wdaje się w bójkę. Obaj zawodnicy trafiają mocnymi ciosami, a Irakijczyk pokazuje swoją odporność na uderzenia, przyjmując ciosy i wysokie kopnięcie. Były mistrz trafia prostymi oraz lewym hakiem na korpus, po czym Albazi wycofuje się pod presją kolejnych ciosów od Meksykanina. Albazi próbuje sprowokować Moreno do ataku latającym kolanem, ale Moreno kontruje niezbyt przemyślaną przez rywala akcję kolejnymi ciosami prostymi. Moreno jest bardzo ruchliwy, zmieniając rytm i unika większości uderzeń Albaziego. Pod koniec rundy Moreno ponownie trafia kombinacją zakończoną jednym-dwoma ciosami prosto w szczękę przeciwnika, zanim runda dobiega końca.

Runda 5:

Albazi zdobywa środek oktagonu z determinacją, ponieważ musi skończyć pojedynek, aby wygrać, jednak to Moreno przejmuje inicjatywę, trafiając mocnymi ciosami. W pewnym momencie dochodzi do przypadkowego palca w oko, który zatrzymuje walkę na kilka sekund, ale po chwili akcja zostaje wznowiona i Albazi próbuje obalenia, lecz Moreno dobrze się broni. Irakijczyk zostaje wstrząśnięty przez ciosy Meksykanina. Zawodnicy wpadają w klincz, ale Moreno udaje się wyswobodzić z uchwytu. Twarz Albaziego jest mocno porozbijana, a były mistrz kontynuuje atak, zadając ciosy w korpus i kolejne lewe. W końcowych minutach walki Albazi pokazuje, że jest gotów do wymiany ciosów, niczym Max Holloway w walce z Justinem Gaethje, co prowadzi do intensywnej wymiany na środku klatki. Moreno wyprowadza efektowne kopnięcie, następnie szukając kolejnej ekwilibrystycznej akcji. Koniec rundy.

Sędziowie jednogłośnie wskazali Brandona Moreno jako zwycięzcę, punktując 49-46, 2x 50-45 na jego korzyść.

Exit mobile version