Gale w Bostonie zawsze są udane. Nie inaczej było dzisiejszej nocy. UFC uraczyło nas niezwykle dobrą galą z serii Fight Night. Druga gala w tym roku i kolejny kandydat do walki roku? Cruz oraz Dillashaw uraczyli nas kapitalnym show. Sprawdźcie kto jeszcze zachwycił.
Dominick Cruz – Co za walka, co za dyspozycja! Pas wrócił do tego który mistrzem był długo. Fenomenalna walka która według mnie przebiła walkę Lawler – Condit. To był ten „Dominator” którego znamy. Znakomity footwork, niepodrabialny styl walki. Stary Dobry Cruz wrócił w najwyższej formie!
Eddie Alvarez – mamy chyba kolejnego pretendenta do walki o pas. Niezwykle cenny skalp Alvareza powinien dać mu szansę walki o pas. Samo starcie nie zachwyciło, jednak trudno się dziwić Alvarezowi. Nie poszedł w wymianę w stójce bo mogło być różnie. wybrał sprawdzoną na Pettisie metodę która okazała się niezwykle skuteczna.
Francisco Trinaldo – piąte zwycięstwo z rzędu „Masaranduby” to nie przypadek. Brazylijczyk dominował Anglika od pierwszej do ostatniej minuty. Pearson nie miał argumentów na świetnie dysponowanego Trinaldo. „Masaranduba” dominował zarówno w stójce jak i parterze pewnie pokonując Rosa Pearsona decyzją.
Ilir Latifi – BOOM! 30 sekund i po sprawie. Niedawny oponent Janka Błachowicza, po przegranej z Polakiem notuje już drugie szybkie i straszne KO. Szwed bez problemów pokonuje tym razem Seana O’Connela i w tym momencie jego bilans w UFC to 4-2.
Anthony Pettis – Melendez nakreślił plan, Dos Anjos dopracował, Alvarez wziął przykład. Wydaje się że niezwykły styl Pettisa został odgadniony. Druga z rzędu porażka podopiecznego Duke’a Roufusa to nie przypadek. „Showtime” dziś zostawił swój pseudonim w szatni, był wystraszony, atakował sporadycznie, nie był sobą.
Travis Browne – nie dość że walka nie zachwyciła (Browne wymęcza zwycięstwo kończąc Mittrione w 3 rundzie), to „Hapa” dwukrotnie wsadził palce w oczy Matta. Palce te były niezwykle „mocne” co powodowało przerwanie na moment walki i odjęciem punktu dla Travisa – słusznie. Nie wydaje się by te palce były przypadkowe. Celowy faul, który powinien zostać piętnowany i karany.