Lauren Murphy zepsuła aspiracje mistrzowskie Mieshy Tate w nowej dla siebie kategorii wagowej, dając prawdopodobnie jeden z lepszych występów w swojej karierze, gdzie pokazała przede wszystkim sporą przekrojowość w walce.
Runda 1:
Próba złapania klinczu przez Mieshę Tate, jednak szybko zerwany przez Lauren Murphy. Ciosy proste w wykonaniu „Lucky”, sprawl w odpowiedzi na chęć obalenia przez byłą mistrzynię UFC i Strikeforce. Niskie kopnięcie po stronie Tate, następnie stopa byłej mistrzyni powędrowała nieco wyżej. 1-2 Tate. Dwa ciosy w wykonaniu Murphy, frontalne kopnięcie Tate. Lauren poszła po obalenie, choć przeciwniczka dobrze się broniła, zagrażając uchwytem za głowę. Podwójne podchwyty w wykonaniu Tate, dobry rzut przez biodro, jednak Murphy szybko wstała, choć po chwili ponownie była kontrolowana w klinczu pod siatką. Kolana z obu stron.
Runda 2:
Miesha szybciej zajęła środek klatki, jednak pierwszy celny cios zadała rywalka. Dobry prawy w wykonaniu Tate, przeciwniczka odpowiedziała dwoma celnymi prostymi. Nos byłej mistrzyni był już mocno zakrwawiony. Udane sprowadzenie w wykonaniu Murphy, po chwili jednak przeciwniczka wstała, choć Lauren zmieściła kilka ciosów na jej twarzy. Walka powróciła do stójki. Tam, żadna z zawodniczek nie notowała jakichś znaczących akcji. Po chwili, Murphy ponownie ruszyła po sprowadzenie, jednak była mistrzyni wybroniła się przed próbą swojej oponentki. Dewastujące ciosy starszej z zawodniczek.
Runda 3:
Próba sprowadzenia po stronie Tate, jednak nieudana. Ciosy i łokcie w wykonaniu Murphy. Twarz byłej mistrzyni zdradzała trudy pojedynku. Oko było niebywale opuchnięte i niemalże zamknięte. Potężne łokcie w wykonaniu „Lucky”. Próba frontkicka, jaba po stronie Mieshy. Tate zasypała gradem ciosów swoją przeciwniczkę, ta poszła po klincz i ponownie szukała sprowadzenia, lecz nieskutecznie. Kolana byłej mistrzyni.
Sędziowie jednogłośnie wskazali Lauren Murphy jako zwycięzcę, punktując 2x 30-27, 29-28.