Site icon InTheCage.pl

UFC on ESPN 12: Dustin Poirier wypunktował Dana Hookera po fenomenalnej walce

UFC on ESPN 12: Dustin Poirier wypunktował Dana Hookera po fenomenalnej walce

Lepszy na pełnym dystansie w walce wieczoru gali UFC on ESPN 12 okazał się były tymczasowy mistrz dywizji lekkiej – Dustin Poirier, który wypunktował Dana Hookera po walce pełnej zwrotów akcji.

Runda 1:

Dan Hooker mocno rozpoczął, głównie od kopnięć, Poirier jednak nie pozostawał dłużny w tym aspekcie. Lewy sierpowy po stronie Nowozelandczyka. Wewnętrzny lowkick Hookera. Próba frontalnego kopnięcia na tułów po stronie „Hangmana”, przechwycone przez byłego tymczasowego mistrza kategorii lekkiej. Hooker konsekwentnie kopał Poiriera po wykrocznej nodze. Dwa proste ciosy w wykonaniu zawodnika z Nowej Zelandii. Amerykanin z Luizjany złapał klamrę zapaśniczą, ściągając rywala pod siatkę, prawdopodobnie chcąc go sprowadzić, jednak szybko z tej próby zrezygnował wobec dobrej obrony przy ogrodzeniu w wykonaniu oponenta. Obaj trafieni w celnych wymianach! Hooker zajął plecy Dustina, jednak jedynie przeniósł walkę pod siatkę, gdzie potraktował rywala mocnym kolanem na głowę. „Diament” z dwoma celnymi ciosami. Pojedynek powrócił na środek oktagonu, tam natomiast Hooker ponownie okopywał wykroczną nogę Amerykanina. 

Runda 2:

Hooker ponownie okopywał łydkę przeciwnika. Mocna wymiana! Dan przyjął dwa mocne sierpy, odpowiadając tym samym! „Diament” złapał klincz pod siatką, traktując tam rywala wieloma ciosami! Ależ bitka pod ogrodzeniem! Poirier z zamachowymi cepami, daleko poza celem, kolano „Hangmana”! Obaj trafieni i nieco zachwiani! Middlekick Dustina, z chęcią zamknięcia Nowozelandczyka na siatce. Podbródkowy Amerykanina, kolejne niskie kopnięcie „Hangmana”. Kolejna zapaśnicza próba byłego tymczasowego mistrza dywizji lekkiej. Dwa proste Poiriera, middlekick zawodnika z Luizjany. Zawodnik z Nowej Zelandii coraz bardziej porozcinany. Dwa mocne ciosy Dustina, kolano i lewy prosty Hookera. Frontalne kopnięcie na tułów niżej notowanego w rankingu zawodnika. Wymiana! Pięć celnych ciosów wylądowało na twarzy Poiriera, ten zaś desperacko ruszył po nogi, żeby uniknąć dalszego przyjmowania uderzeń! Kolano „Hangmana”! Poirier ledwie przytomny, jednak gong uratował Amerykanina.

Runda 3:

Obaj zawodnicy dość mocno zmęczeni. Nowozelandczyk próbował wywierać presję, ustawiając przeciwnika na siatce. Póki co, celniejszy Amerykanin, o dziwo „Hangman” zrezygnował ze świetnie działającego do tej pory niskiego kopnięcia. Dwa dobre proste Dustina. Hooker kompletnie bez gardy, każdy cios zbierał na twarz. Nowozelandczyk poszedł po sprowadzenie, a Poirier – w swoim już zwyczaju – złapał głowę rywala do gilotyny w kontrze. Wydawało się, że uchwyt jest mocno zapięty, został poprawiony, lecz „Hangman” wyciągnął głowę. Poirier szukał z dołu trójkąta nogami, były tymczasowy mistrz kategorii lekkiej pracował także łokciami z dołu, Hooker z niewielką ofensywą z góry, przesuwał przeciwnika konsekwentnie, centymetr po centymetrze w kierunku ogrodzenia. Amerykanin, wykorzystując siatkę – powrócił do stójki, zrywając klincz spod siatki łokciami. Przestrzelone wysokie kopnięcie zawodnika z Luizjany. 

Runda 4:

Poirier z dwoma prawymi prostymi. Hooker dość wycofany, zbierał każdy cios wyprowadzany przez rywala. Amerykanin próbował celować w wątrobę przeciwnika. Kolejne prawe proste dochodziły do głowy Nowozelandczyka. Udane sprowadzenie w wykonaniu „Hangmana”, były tymczasowy mistrz dywizji lekkiej jednak szybko wstał, choć przeciwnik zajął jego plecy, jednak ten zaś zdołał wstać. Kolejne sprowadzenie i kolejne sfinalizowane przez Hookera. Amerykanin sprawnie powrócił do stójki, gdzie sam zainicjował akcję zapaśniczą i znalazł się z góry w parterze pod siatką, pracując krótkimi ciosami na tułów. Rywal próbował wykluczać rękę. Sporo ciosów spadało na głowę zawodnika z Nowej Zelandii. Hooker oddał plecy, gdzie Poirier poszukał poddania najpierw balachą, potem próbując także omoplaty! Dan uwolnił jednak rękę i znalazł się z góry. Poirier wstał, Hooker ponownie spróbował obalenia i wpadł w kolejną gilotynę, rozbijając ją jednak ciosami i spuszczając kilka mocnych bomb na głowę byłego tymczasowego mistrza z góry.

Runda 5:

Hooker rozpoczął od frontalnego kopnięcia na tułów. Niskie kopnięcia Dana. Tempo pojedynku wyraźnie spadło, ale trudno mieć pretensje do zawodników. Nowozelandczyk próbował sprowadzenia, lecz został zastopowany dobrym kolanem przez rywala. Pojedyncze ciosy proste Dustina dochodziły do głowy, „Hangman” spróbował wejścia w nogi, lecz Poirier dobrze wybronił próbę. Po chwili ponowił akcję, wysoko wynosząc Luizjańczyka i udanie finalizując chęć zapaśniczą. Poirier próbując wstać, oddał plecy, Nowozelandczyk próbował się wpiąć, lecz Amerykanin się wybronił i potraktował przeciwnika ciosami. Kolejne próby obaleń po stronie Hookera, tym razem dobrze bronione przez rywala ze Stanów Zjednoczonych. Klincz pod siatką, pod kontrolą Hookera, obrócony jednak przez rywala. Kolejne desperackie próby sprowadzenia w wykonaniu zawodnika z Nowej Zelandii, Poirier w kontrze zdobył plecy i spróbował naciskówki oraz krótkich ciosów spuszczanych na twarz rywala znajdującego się pod siatką w pozycji siedzącej. 

Sędziowie jednogłośnie wskazali Dustina Poiriera jako zwycięzcę walki, punktując jednogłośnie 2x 48-47, 48-46. W ten sposób, „Diament” powrócił na ścieżkę zwycięstw po porażce w walce o pas z Khabibem Nurmagomedovem.

Exit mobile version