W starciu otwierającym UFC Fight Night 141, powracający do organizacji Louis Smolka pokonał debiutanta – Su Mudaerjiego w drugiej rundzie przez poddanie.
Smolka od razu zaczął od próby obalenia, ale czytelny ruch został wybroniony. Po kolanie w klinczu Amerykanina walka wróciła od stójki. „Da Last Samurai” nie zdemotywował się i dalej dążył do sprowadzenia pojedynku do parteru. Finalnie mu się to udało. W tej płaszczyźnie Mudaerji chciał zagrozić technikami kończącymi, ale ze średnim skutkiem. Louis zaczął inwestować w ground and pound, co skutkowało łatwym zajściem na plecy. Duszenie wisiało w powietrzu, jednak debiutant przetrzymał rundę do końca będąc obijanym z pleców.
Chińczyk zaczął drugie pięć minut na wstecznym. Dobrze kontrował przeciwnika, ale niezrezygnowany 27-latek cały czas miał w głowie jedno – obalić. Wywrócony Mudaerji obrócił się w parterze i sam zamknął oponenta w trójkącie, ale Amerykanin się wyswobodził i po dziwacznych kulankach dorwał się do ręki rywala, żeby ostatecznie wygrać przez dźwignie na rękę.
In his return!
Welcome back, @LastSamuraiUFC. #UFCBeijing pic.twitter.com/fWBkdJDxKy
— UFC (@ufc) 24 November 2018
Zobacz również: UFC Fight Night 141 – wyniki gali z udziałem Davida Zawady [NA ŻYWO]