W pierwszym pojedynku karty głównej gali UFC w Raleigh, debiutujący w UFC – niepokonany Jamahal Hill wypunktował Darko Stosicia.
Runda 1:
Amerykanin ustawiony w odwrotnej pozycji rozpoczął od wewnętrznego kopnięcia. Po chwili ostrzeliwał ciosami twarz Stosicia, który natychmiast ruszył po klincz, jednak poślizgnął się i wylądował na deskach, robiąc efektownego fikołka. Hill starał się wykorzystać tę sytuację i mocno ruszył na Serba. Sporo kolan i kopnięć w wykonaniu Hilla. Mocne cepy Stosicia, które utorowały mu drogę do chwilowego klinczu pod siatką. Wysokie kopnięcie Darko. Dużo ataków na korpus po stronie Amerykanina. Obalenie Serba. Gdy Hill wstawał, zaabsorbował obszernego sierpowego. Dobra kombinacja niepokonanego zawodnika. Amerykanin trafił na odejściu, Stosić nieco chwiał się na nogach pod koniec rundy.
Runda 2:
Rozkręcony Hill okopywał tułów statycznego Stosicia, przyjął jednak mocny prawy od Serba. Nieudana próba sprowadzenia w wykonaniu Darko. Amerykanin mocno napierał, zranił dobrym kopnięciem na korpus przeciwnika, jednak nie rzucił wszystkiego i nie ruszył po skończenie, będąc prawdopodobnie świadomym, że rywal nie jest jeszcze aż tak mocno naruszony. Zasłonięty za podwójną gardą Stosić inkasował mnóstwo ciosów. Kolejna próba zapaśnicza zniwelowana przez Amerykanina. Lewy cep Stosicia przestrzelony. Długa kombinacja Darko. Kolejne kolana i kopnięcia na korpus po stronie Hilla. Stosić mocno zrezygnowany przyjmował kolejne uderzenia, choć na kilka sekund przed końcem drugiej rundy, udanie obalił przeciwnika.
Runda 3:
Nadal walczący na wysokim tempie, Hill konsekwentnie obijał Stosicia. Serb odgryzł się niskim kopnięciem. Chaotyczna próba obalenia Darko, jednak udana! Serb w pozycji bocznej, spuszczał na głowę Hilla mnóstwo ciosów! Amerykanin uciekł z niedogodnej pozycji i powrócił w stójce do okopywania rywala, mieszając płaszczyzny ciosów – kilka razy na głowę, kilka na korpus. Kolejne obalenie Stosicia, choć tym razem Hill dużo szybciej i sprawniej wstał, używając siatki. Krótka kontrola w klinczu. Dwa świetne proste ciosy Amerykanina. 3 mocne kopnięcia Hilla. Kolejny zryw Stosicia prowadzący do obalenia. Nieudany. Próba ponowiona i – sfinalizowana! Chwila kontroli, Hill wstał. Za moment jednak Stosić ponownie sprowadził go do parteru i tak zakończyła się walka.
Sędziowie zgodnie wypunktowali walkę w stosunku 29-27 dla Jamahala Hilla, który obronił czysty rekord i udanie zadebiutował w UFC. Dla Darko Stosicia jest to już trzecia z rzędu porażka, która prawdopodobnie skreśliła jego dalszą karierę w amerykańskiej organizacji.