Brianna Van Buren zdominowała swoją rywalkę i zaliczyła udany pierwszy występ w organizacji UFC.
Runda 1: Trudna do punktowania runda, jednak to Van Buren kontrolowała przebieg tego starcia. Bardzo dużo klinczu, walka nie powalała na kolana. Kilka kopnięć ze strony Van Buren, która najprawdopodobniej prowadzi na kartach sędziowskich.
Runda 2: Po bardzo monotonnej pierwszej odsłonie fani w końcu doczekali się jakiś emocji. Brianna ponownie wywierała presję na swojej rywalce, częstując ją piekielnie mocnymi ciosami. Przez moment mogłoby się wydawać, że Liviana zostanie odesłana do krainy Morfeusza, ale dzielnie wyszła z tarapatów. Van Buren nie odpuściła przeciwniczce i do końca rundy częstowała ją ciosami i kopnięciami. Czy Souza odwróci losy pojedynku?
Runda 3: Świadoma tego, że najprawdopodobniej przegrała dwie poprzednie rundy Souza zaczęła trzecią część starcia z impetem obalając swoją rywalkę. Niestety świadoma wszystkiego Van Buren była w stanie odwrócić pozycję i nawet zaliczyć obalenie na swoją korzyść. Bardzo dominujący występ 25-latki, która zaliczyła udany debiut w organizacji UFC.
Sędziowie byli jednogłośni: (30-27, 30-27, 30-27).
źródło: UFC Fight Pass