24 lipca swoją czternastą wiktorię w zawodowej karierze odniósł Ilia Topuria. Walka była niezwykle widowiskowa. Zawodnik na konferencji prasowej powiedział, że marzy o gali UFC w swoim kraju. Teraz wizja ta nabrała realnych kształtów.
Zacięty bój z Joshem Emmettem (18-4) odbył się na gali UFC on ABC 5 i trwał na dystansie pięciu rund. Obaj panowie nie oszczędzali zdrowia, a Ilia Topuria (14-0) prezentował naprawdę świetną formę, pokazując przede wszystkim bogaty arsenał kombinacji stójkowych. Sędziowie jednomyślnie zdecydowali o jego zwycięstwie. „El Matador” na konferencji prasowej po walce powiedział, że chciałby wystąpić na gali w Hiszpanii. Dodał, że jest to jedno z jego dwóch największych marzeń.
Jedno z największych marzeń, które kiedykolwiek miałem to zostać mistrzem UFC. I przywieźć UFC do Hiszpanii więc… To będzie dla mnie coś ogromnego, zamienić moje marzenia w rzeczywistość. To również jedno z marzeń, które miałem i mam nadal.
W programie The MMA Hour, podbudowany tym zwycięstwem twierdził, że wszyscy teraz śledzą UFC, a publiczność w jego kraju zapełniła by Santiago Bernabeu. Na ostatniej gali z jego udziałem, obecny był nawet popularny piłkarz Sergio Ramos. Miłość do MMA w Hiszpanii rozkwita, dzięki urodzonemu w Gruzji zawodnikowi a jego wizja, wydaje się być coraz bardziej realna, przynajmniej częściowo.
W rozmowie z naszym portalem, menedżer Topurii – Łukasz Orzeł, uronił rąbka tajemnicy. Opowiedział o planach zestawienia swojego podopiecznego z Alexandrem Volkanovskim (26-2), w walce o tytuł.
Myślę, że jesteśmy bliżej niż dalej. (…) Targetujemy na początek roku. Myślę, że na dniach będziemy coś wiedzieć.
Na pytanie o walkę z Paddym Pimblettem (20-3), z którym nie szczędzili sobie swego czasu uszczypliwości, odpowiedział:
W przyszłości wszystko jest możliwe i ta walka ma sens, jeżeli UFC zadomowi się już w Hiszpanii na dobre. Jestem pewien, że od przyszłego roku będzie to już cyklicznym wydarzeniem. To z racji tego, że jest mnóstwo Anglików i jest szorstka relacja między Anglią a Hiszpanią, to taka walka byłaby w Hiszpanii bardzo ciekawa.
Zobacz także: Lewis wystąpi w walce wieczoru gali UFC Sao Paulo
Na pytanie w jakim mieście miałoby to być zorganizowane, odpowiedział, że w Madrycie, ale dał do zrozumienia, że na pewno nie na stadionie. Jego zdaniem pozostaje więc jedna z dużych hal w stolicy kraju.
Autor: Adrian Gawłowski
fot. merian.de, ufc.com