Z największą organizacją MMA na świecie właśnie pożegnało się aż sześciu zawodników, których kontrakty dobiegły końca. Wśród fighterów, z którymi UFC nie przedłuży umowy, znajdują się m.in. Andrew Sanchez czy Randa Markos.
Pozostali zawodnicy to: Livinha Souza, Laureano Staropoli, Khama Worthy oraz Teemu Packalen.
Sanchez ostatni raz zawalczył w październiku tego roku, gdy przez TKO w trzeciej rundzie przegrał z Bruno Silvą i ostatecznie w UFC zanotował rekord pięciu zwycięstw i pięciu porażek.
Souza dla organizacji stoczyła w sumie sześć walk i w tym trzy z nich wygrała m.in. z Alex Chambers przez poddanie w pierwszej rundzie w 2018 roku. Była mistrzyni Invicta FC w wadze słomkowej w swoim ostatnim występie przegrała z Randą Markos na pełnym dystansie.
Staropoli przegrał cztery ostatnie walki – wszystkie przez jednogłośną decyzję sędziowską. W UFC wygrał dwa razy w 2018 i 2019 roku kolejno z Hectorem Aldaną oraz Thiago Alvesem.
Worthy zadebiutował, biorąc szybkie zastępstwo na UFC 241 w 2019 roku, gdzie w pierwszej rundzie znokautował Devonte Smitha. Po takim występie zawodnik wygrał jeszcze jedną walkę, po której przegrał trzy starcia z rzędu przez TKO/KO.
Packalen natomiast 1 listopada ogłosił, że kończy karierę i chce się skupić na swojej rodzinie, która niedawno się powiększyła. W UFC przegrał trzy z czterech pojedynków, a w oktagonie po raz ostatni pojawił się w 2019 roku, gdzie na UFC 242 przegrał przez KO z Ottmanem Azaitarem.
Markos w swoim ostatnim występie na pełnym dystansie pokonała Livinhę Souzę, która również właśnie pożegnała się z UFC. Wcześniej przegrała cztery pojedynki z rzędu, co ostatecznie zaważyło na decyzji organizacji.
źródło: mmajunkie.usatoday.com