Kamaru Usman bez żadnego obozu przygotowawczego podjął się nie lada wyzwania decydując się na walkę z Khamzatem Chimaevem.
Były mistrz wagi półśredniej jest po dwóch porażkach z Leonem Edwardsem (21-3). Nie przeszkodziło mu to, aby w wyższej dywizji zmierzyć się z niepokonanym rywalem, który do tej pory w dużej mierze deklasował każdego, z kim znalazł się w oktagonie. „Nigeryjski koszmar” docenia atuty najbliższego przeciwnika, ale ani myśli ujmować samemu sobie:
Jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie. Jest duży, silny, szybki. Umie zapasy, umie się kulać. Uderzać też potrafi. Ma wszystko – ale ja też. Na koniec dnia wszyscy jesteśmy ludźmi. Każdy wydaje się nietykalny, póki nie pojawi się ktoś, kto przebije balonik.
stwierdził.
Nigeryjczyk w przeszłości miał okazję pokonać obecnego czempiona kategorii średniej. Dana White zapowiedział, że wygrany starcia będzie kolejnym pretendentem do pasa:
Tak się ułożyło. Sean Strickland jest mistrzem. Mam go już w rekordzie. Nie mówię, że się nie polepszył – wręcz przeciwnie. Mam przed sobą górę, na którą muszę się wspiąć. Przejdziemy ją, a później będę się martwić, co mnie czeka.
Gala UFC 294 będzie mieć miejsce w najbliższą sobotę w Abu Dhabi.
źródło: youtube / TMZSports | fot. Getty Images, Zuffa LLC