Volkan Oezdemir (17-4) swój ostatni pojedynek dla Ultimate Fighting Championship stoczył na UFC on ESPN+23 w Busan. Wypunktował wtedy Aleksandara Rakica (12-2).
„No Time”w rozmowie z mmajunkie.com zdradził, że dostał ofertę na walkę z Jirim Prochazką (26-3-1), którą wstępnie przyjął. Ten pojedynek miałby się odbyć na tegorocznej gali UFC w Dublinie. Jednak Oezdemir dodał, że nie otrzymał jeszcze kontraktu na ten pojedynek, co według niego jest spowodowane obecnym chaosem związanym z pandemią koronawirusa.
Zaoferowano mi pojedynek z Jirim Prochazką, na który się zgodziłem. Jednak do tej pory nie otrzymałem kontraktu na walkę. Wciąż czekam na odnowienie mojego kontraktu. Pewnie go dostanę jak to wszystko się skończy.
powiedział Volkan Oezdemir.
Szwajcar byłby zadowolony jakby doszło do takiej konfrontacji. Jednak stwierdził, że chciałby, aby ta potyczka odbyła się na jednej z gal UFC, które mają się odbyć na prywatnej wyspie.
Dla mnie to dobra opcja. Podoba mi się pomysł na to zestawienie. Jiri był mistrzem w Japonii i dlatego UFC ma problem ze znalezieniem dla niego przeciwnika. W tym samym czasie mają podobne trudności związane ze mną. Zdecydowanie pomysł z „Fight Island” brzmi wspaniale. Wszyscy oglądaliśmy te filmy o turniejach, które odbywały się na wyspie. Jest to po prostu wspaniałe, zwłaszcza jeśli budują to, co mówią. Miejsce do trenowania na nieznanej wyspie w tej chwili to po prostu marzenie.
podsumował
„No Time” jest solidnym zawodnikiem na światowej scenie mieszanych sztuk walki. Na UFC 220, stanął przed szansą zdobycia pasa mistrzowskiego w kategorii półciężkiej. Jednak przegrał przez TKO w 2 rundzie z ówczesnym czempionem Danielem Cormierem (22-2). Aktualnie jest na fali 2 wygranych w serii.
„Denisa” od 2015 roku był związany z organizacją RIZIN, gdzie był mistrzem w wadze do 93 kilogramów. Obecnie posiada fantastyczną passę 10 wygranych z rzędu. W swoim poprzednim występie na RIZIN 20 znokautował C.B. Dollowaya (17-10).
źródło: mmajunkie.com